środa, 15 maja 2013

~Rozdz 35.


~ Pierwsze co dostrzegłam i znajdowało się na wierzchu to bielizna.   W moje ręce wpadł 
    prześwitujący,  czarny komplet składający się z koronkowego stanika oraz stringów  . 
    Obróciłam głowę w kierunku blondyna opierającego się w tamtym momencie o ścianę
    z założonymi rękami.  Posłałam mu irytujące spojrzenie ukazując po chwili zawartość,
    która znajdowała się w moich dłoniach. Ten tylko zaśmiał się pod nosem. 
 - Wziąłem pierwsze lepsze -  wciągnęłam głęboko powietrze, by następnie wyjąć po-
    zostałe ciuchy. No, przynajmniej tu się spisał.  Stylista co prawda z niego nie zostanie, 
    ale chociaż odrobinę pojęcia miał w co się ubrać. 
 - Eghem..mógłbyś wyjść? -  zapytałam z nutą irytacji w głosie podpierając jednocześnie 
    prawe biodro. 
 - Kochanie nie krępuj się, widziałem już wszystko - powiedział naraz Irlandczyk z unie-
    sionymi kącikami ust po czym podszedł do mnie i nachylił, by prawdopodobnie złożyć
    na mych ustach pocałunek. Nie tym razem..Kładąc obie ręce na torsie chłopaka zręcznie
    go od siebie odepchnęłam wskazując zarazem palcem na drzwi.
 - Jak wrócę obszarpany przez fanki to .. zapłacisz mi za to - przymrużył powieki starając
    się przybrać przy tym poważną minę. Zdecydowanie mu to nie wychodziło.
 - Dobrze, dobrze idź już! - ponagliłam , gdy ociągał się z wyjściem. Po krótkiej chwili dał
    za wygraną i zostawił mnie samą. Założyłam przygotowane ubrania a następnie powtó-
    rnie przejrzałam się w małym lustrze wiszącym na jednych ze ścian. Uczesałam włosy
    spinając je w wysokiego, luźnego koka po czym delikatnie musnęłam rzęsy tuszem. Po-
    zbierałam wszystkie swoje rzeczy, włożyłam je do torby i opuściłam salę z wielką ulgą.
 - Nareszcie - dobiegł mnie głos Nialla zza pleców. Obróciłam się i zobaczyłam jak siedząc
    na plastikowym krzesełku bacznie mi się przygląda.  Uniosłam jedną brew z wielkim 
    znakiem zapytania na twarzy.
 - Ślicznie wyglądasz - powiedział wstając i całując delikatnie mój policzek.  Oznajmiłam, 
    że idę załatwić sprawę z wypisem,  chociaż chłopak upierał się, że pójdzie ze mną to 
    obstawiałam wciąż przy swoim tłumacząc, że nie ma takiej potrzeby. To zaledwie pięć
    minut -  wypełnienie jakiegoś kawałku papieru i uzgodnienie paru spraw z lekarzem.
    Skierowałam się więc do gabinetu mężczyzny,który przez okres mojego pobytu w tam-
    tym miejscu ściśle nadzorował przebieg i poczynania mojego organizmu , zmieniające-
    go się pod wpływem przyjmowania różnych leków.... 
    Kilka minut później wszystko było ustalone.  " Doktor " kazał za jakieś trzy tygodnie 
    stawić się na wizycie kontrolnej, by sprawdzić czy aby na pewno nie ma jakiś zmian, 
    lub takowych powikłań. Jak wspominałam  - podpisałam jakiś  " świstek "  i wyszłam 
    powracając do zniecierpliwionego Horana przestępującego z nogi na nogę. 
 - Widzisz? Mówiłam, że to tylko chwila - uśmiechnęłam się złączając nasze dłonie. Bra-
    kowało mi tego. Jego dotyku, bliskości.. Blondyn wziął moją torbę i pewnym krokiem
    skierowaliśmy się do wyjścia żegnając po drodze z całym personelem odbywającym
    w minionym czasie swoją zmianę.
 - Niektóre fanki pytały dziś o ciebie.Zresztą nie tylko dziś.Życzyły ci szybkiego powrotu
    do zdrowia i choć nie wiedzą co ci się dokładnie stało to i tak uważam,że to dobry gest
    z ich strony. 
 - Tak , to urocze - oznajmiłam ciesząc się w duchu z wieści, że (mam nadzieję) chociaż 
    niektóre fanki mnie zaakceptowały i polubiły. Wieczne wojny, wyzwiska na dłuższą
    metę nie miałyby sensu.   W końcu musiałyby zrozumieć i przyjąć do świadomości 
    fakt, że jestem z Niallem. Przeszliśmy przez obrotowe drzwi ... zaczęło się. Krzyki ,
    piski , wrzaski .. były nie do zniesienia. Myślałam, że moja głowa eksploduje na miejscu.
    Media, które na dobrą sprawę nie mam pojęcia po kiego się tam zjawiły .. nie polepszały
    całej sytuacji. Robili non stop zdjęcia odkąd  tylko pojawiliśmy się u progów budynku.
    Rzeczywiście wielka sensacja " Dziewczyna Nialla Horana opuściła właśnie szpital " 
    Bramki co prawda były porozstawiane tak jak uprzedzał chłopak, ale miałam wrażenie 
    że one zaraz runą na ziemię i wszystkie te dziewczyny rzucą się na Irlandczyka depcząc
    przy okazji moją osobę. Dobre spostrzeżenie! Nie ma co! 
 - Tędy! - usłyszeliśmy głos jednego z napakowanych gości w czarnym wdzianku. Ochrona.
    Ruszyliśmy za im. Krzyki słabły a my z upływem chwili dotarliśmy do prywatnego samo-
    chodu blondyna. Pośpiesznie do niego wsiadłam po czym złapałam się rękami za ocięża-
    łą głowę. 
 - Niall? Czy tak już będzie zawsze? - zapytałam, gdy siedział koło mnie odpalając następnie
    silnik i ruszając z miejsca.
 - Nie rozumiem, co masz na myśli? 
 - Fanki. Czy one nieustannie będą tak na ciebie reagować? 
 - Kiedyś na pewno im się znudzę i znajdą sobie inny "obiekt westchnień" - spojrzałam na 
    niego. Delikatnie podniósł kąciki ust obracając się po chwili w moją stronę.
 - Przyzwyczaisz się kochanie - pokręciłam jedynie z lekka nie dowierzając jeszcze co działo
    się dosłownie przez chwilą i znów siedziałam wpatrzona w szybę oraz "krajobrazy", które
    się za nią rozciągały. Z zaciekawieniem analizowałam co działo się dokoła. 
 - Jedziemy do mnie czy to ciebie ? - z zamyślenia wyrwał mnie głos blondyna.Skierowałam
    swoją twarz ku niemu cicho westchnąwszy. 
 - Może do ciebie? Z chęcią przywitałabym się z Liamem - odparłam układając usta w 
    delikatnym uśmiechu. Chłopak pokiwał porozumiewawczo głową i już po chwili jechaliśmy
    prawidłową trasą.
    *Dwadzieścia minut później* 
   W końcu udało nam się dotrzeć na miejsce co przyznam było nie lada wyzwaniem, gdyż  
   w takich godzinach w Londynie są straszne korki. Odpięłam pas po czym wysiadłam z 
   samochodu biorąc jednocześnie swoją torbę. Lecz nie było mi chyba dane jej noszenie, 
    bo dosłownie po chwili została mi odebrana i przejęta w ręce Horana. Z jednej strony to
    kochałam w nim tą opiekuńczość i troskę, ale z drugiej z lekka mnie to już irytowało. 
    Popatrzyłam na niego nie odezwawszy się ani słowem wymuszając jedynie blady uśmiech.
    Za jego zachętą, czyli specyficznym gestem ręki bym szła pierwsza - uczyniłam to. 
    Obydwoje po kilku minutach znaleźliśmy się w środku. Bez pozostałej trójki to miejsce 
    zdawało się być "Domem dla starców" i to dosłownie. Ciche i spokojnie - nic się nie działo.
    Skierowałam się od razu do salonu z nadzieją, że zastanę tam Daddy'ego , jednakże moje
    oczekiwania były chyba wysokie gdyż nikogo tam nie było. Zajrzałam więc do pomieszcze-
    nia obok , lecz ono podobnie jak poprzednie - zawiewało pustką. Może gdzieś wyszedł?
    - przeszło mi przez myśl W sumie to zawsze, gdy się gdzieś wybierał niemalże za każdym
    razem towarzyszył mu jego pojazd, który w tamtym momencie o dziwo stał zaparkowany
    przed garażem. Czyli musiał być w domu. Co było jeszcze dziwniejsze przed wjazdem na
    posesję dało się dostrzec kolejne auto, które z pewnością nie należało do nikogo z nas. 
 - Jest pewnie u siebie! - dobiegł mnie głos Nialla. Przeszukałam każdy możliwy zakamarek a
    nie pomyślałam o jego własnym pokoju. Jednym słowem - brawo Jess. Idąc po schodach
    usłyszałam jeszcze słowa "Będę w salonie" należące do nikogo innego jak Irlandczyka.
    Zapukałam delikatnie w drzwi od pomieszczenia znajdującego się na końcu długiego 
    korytarza i bez żadnej odpowiedzi weszłam do środka. Jak się okazało było to ogromnym
    błędem ..... 
    ______________________________________________________________
     Siemsoon! : ** 
     Soo..miałam dodać w weekend, ale że teraz mam trochę czasu (chora jestem;xx)to dodaję dziś.
     Pod ostatnim postem było zaledwie 40 kom , mniej niż pod innymi rozdz. ale nie będę narzekać!
     To dużo - jesteście wspaniali. Hmm..ostatnio pod różnymi postami spotkałam się z
     negatywnymi opiniami dotyczącymi tego opowiadania. Typu " po co to piszesz - żenada" Okej
     może nie każdemu się podoba ale jeśli tak jest to po prostu nie czytajcie i oszczędźcie sobie tych
     słów, które nie są miłe ;x Tym bardziej, że są one jedynie od "kochanych anonimów". Ujawnijcie
     się a nie dajecie z anonima..tak to też mogę : )) Oczywiście jestem otwarta na wszelką krytykę..
     ale jeśli chodzi o to ,że np. coś źle napisałam i muszę to poprawić. Okej .. ale uwierzcie że
     słowa "jesteś beznadziejna nie umiesz pisać" nie działają na mnie dobrze i tym bardziej
     nie zachęcają do dalszego pisania. Jeśli nie chcecie tego czytać to powiedzcie, w każdej chwili
     mogę dać Epilog i zakończyć pisanie tego bloga. : 33 Wracając do spraw bardziej przyjemnych.
     Pod ostatnim rozdziałem została rzucona mi propozycja .. "CZY CHCĘ PISAĆ NA POWAŻNIE"
     jeśli tak to żebym dołączyła do klubu *nie pamiętam już nazwy*xdd sama nie wiem .. Bo co..
     będę pisać takie historyjki jak tu ?Pomóżcie, doradźcie coś : 33  Dziękuję za tyle komentarzy..
     za tyle obserwujących no i  odwiedziny! Jesteście wspaniali . kocham Was. 
     #SICK #REKLAMA. 
     Dzisiaj mam do polecania Wam dwa wspaniałe blogi, które przyciągają szczególnie moją uwagę.
     Autorki tych blogów mają naprawdę ogromne talenty, które ukazują je pisząc nowe, coraz to
     lepsze rozdziały. 
     * Josh i Karry (rodzeństwo) wyjeżdżają w wakacje do Wielkiej Brytanii.Poznają wielu nowych
        ludzi z którymi nawiązują przyjacielskie więzi. Gdy dziewczyna powoli zaczyna zapominać
        o utracie ojca, zdarza się kolejny wypadek .. który na zawsze odmieni los bohaterów!
         - chcesz dowiedzieć się co się stało? Dużo emocji jak i niesamowite, pod pewnym pozorem
        ciężkie życie bohaterów. Wejdź , przeczytaj ,wyraź swoją opinię : )) 
     * Coś dla fanów One Direction - osobiście uwielbiam to opowiadanie i z niecierpliwością czekam
        na każdy kolejny rozdział. W każdym z nich dużo się dzieje, autorka przelewa na papier
        wszystko tak że wyobraźnia jest pobudzona na maksa  : o Bywają momenty gdzie zżera
        cię cholerna ciekawość co wydarzy się dalej, gdyż dziewczyna która to pisze lubi kończyć
        w nietypowo odpowiednich momentach . Chcesz przeżywać wszystko razem z bohaterami?
        Odwiedź tego bloga! 
        hello-in-my-world.blogspot.com    

30 komentarzy:

  1. Wow *.* Dziewczyno masz talent ;D Wszystko mi się podoba <33


    Zapraszam do mnie: nasz-crazy-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, rzadko czytam książki, ale chyba zacznę czytać opowiadania na blogach. Postaram się na pewno wpadać na twojego. Świetnie to napisałaś, jedyną uwagą ode mnie jest to, że kiedy piszesz jakiś dialog, czasami gubię się i nie wiem kto co mówi. To bardzo przeszkadza, a jeśli chodzi o resztę to jest genialna ^^

    Zostawiam link do mojego bloga (nie wiem czy trafisz) i mam nadzieję, że odwiedzisz. Ty na moim blogu nie musisz zostawiać linka, trafię do bloga po loginie ;)
    wszechstonny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju <3 Czemu wejście do tego pokoju było błędem? No co się działo? Boże, to jest cudowne. Wszystko dokładnie opisane, nie znalazłam żadnych błędów. Masz kogoś kto Ci je poprawia, czy sama je wyłapujesz? Masz talent, tekst czyta się bardzo lekko i czuję niedosyt, bo... za krótko, ale co poradzić, będę czekać. :*

    http://something-would-be-nothing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno masz wilki talent !!!! ..Zaobserwowałam i proszę o rewanż ...<3.
    mint-leopard.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaiste ciekawe xD podoba mi się :)

    http://szkicmoimioczami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. obserwuje i liczę na to samo ;)

    tunia-ti.blogspot.com zapraszm

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie, przeczytałam tylko ten rozdział i wiem, że muszę resztę, jest cudnie, może poszukaj kogoś kto ci pomoże i może wydasz książkę?
    http://zycieodzeradobloggera.blogspot.com/ mój blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne i pomysłowe opowiadanie :)
    Polecę Twojego bloga koleżanką :3

    xstubborndreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przejmuj sie hejtami. Jesteś utalentowana i świetna, a jak widać to ludziom przeszkadza ;/zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocha, kocham, kocham! To twój jeden z lepszych rozdziałów. Za każdym razem są coraz ciekawsze.Akcja jest coraz bardziej ciekawiej przedstawiona,a co do hejtów. To po prostu zazdrośni ludzie, którzy zazdroszą tobie talentu.
    ORAZ BADZO TOBIĘ DZIĘKUJE, ŻE NAPISAŁAŚ O MNIE W REKLAMIE. BARDZO MI MIŁO I CZEKAM NA NOWY ROZDZIAŁ:)

    OdpowiedzUsuń
  11. NIGDY W ŻYCIU NAWET NIE MYŚL O SKOŃCZENIU PISANIA TEGO BLOGA! Jest super.
    http://slodko-slodka-normalnie-nienormalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysłowy i ciekawy rozdział :)
    modlina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny blog. Na pewno będę go odwiedzała. Muszę tylko przeczytać wszystkie wpisy. Informuj mnie o notkach. www.mu-wampire-world.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Pojawił się nowy wpis na moim blogu zapraszam.
    www.my-wampire-world.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. fajny rozdział ^^ muszę zacząć czytać od początku ;)
    zapraszam
    http://takecare-of-yourlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeju ! Jak ja to kocham, to twoje trzymanie w niepewności. Ten blog jest dla mnie lepszy niż Facebook. Mimo iż nie wchodzę tam codziennie jest bardzo ważny. ;p
    Zapraszam do mnie i mojej przyjaciółki, też o 1D ;
    and-so-i-find-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie Liam całował się z swoją dziewczyną, albo coś takiego <333 Nie przejmuj się. Piszesz wspaniale! Ten blog jest niesamowity, ty jesteś niesamowita ;*** Zazdroszczę Ci talentu do pisania, bo ja tak nie umiem xD :P Pisz dalej, nie kończ go jeszcze... Jest cudowny ;*** Ktoś myśli, że jak napiszę obraźliwy komentarz to będzie fajny, a nie będzie <333 :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudo! Zapraszam do mnie na 3 rozdział! www.my-wampire-world.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Przeczytałam cały rozdział i bardzo mi się spodobał! c: Weź wydaj książkę !:D Naprawdę świetny rozdział lecę czytać od początku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nowy post, zapraszam! :) http://roo-ooxen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Heeej! Genialne na prawdę :) Będę tu zaglądała, obserwuję, rewanż? http://i-had-never-lived.blogspot.com/ pozdrawiam<3

    OdpowiedzUsuń
  22. Heeej!
    Po pierwsze; AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jezu kocham Cię, Kocham, Kocham i nie mam już innych słów*.* Po prostu kocham<3 Jak ja Ci dziękuję, że poleciłaś mojego bloga*.* Już mam zapewniony wspanialy humor do końca dnia<3 Dziękuję Ci kochanie! :D
    Dobra, to już emocje opadły to przejdźmy do twojego opowiadania^^
    Po pierwsze chciałam Cię bardzo przeprosić, że nie skomentowałam wcześniej- naprawdę przepraszam, ale nie miałam czasu:( Mój brat ma komunię, w szkole tyle nauki że hoho no i tak się jakoś złożyło...
    Ale już jestem i komentuję^^
    No więc kochanie moje, rozdział jest najwspanialszy na świecie*.* Mam wrażenie, że z każdym rozdziałem twój talent rośnie i za to Cię podziwiam*.* Jak ja bym chciała umieć tak wspaniale pisac jak ty i oddawać uczucia innych Awww<3 Tak bardzo niecierpliwię się każdego dnia, aż dodasz rozdział, a jak już jest to tylko ''Kuźwa Monia znajdź czas żeby go przeczytać, a nie sie uczyć będziesz''xd
    No a więc;D Początek tak jak myślałam^^ Zboczony Niallerek<3 Ale i kochany :D Nie wiem czy bym takie coś załozyla, no ale nie wnikam .xd
    Haha jeszcze się na nią napatrzy;D Jemu nic innego w głowie nie siedzi jak coś na trzy litery zaczynające się na ''s'' a kończące na ''x'' xd
    Ale mimo wszystko jest słodki i kochany- to jak jej nosił torbę i to jak uparł sie że musi iść odebrać z nią wypis<3 Osioł :D
    co do sławy... Na pewno nie jest łatwo jej się przyzwyczaić i szybko tego nie dokona, ale mam nadzieję, że z czasem w końcu jej sie uda;D
    Nie chcę by zrujnowała karierę Nialla:( Ale pewnie tak też sie nie stanie- chyba nie jest aż taka wredna..hmm? :D Dobra jakie ja już sb w głowie scenariusze układam;o Oj wolisz nie wiedzieć.:D Dlatego też jestem z caaaałego serca ciekawa co ty znów tam wymyśliłaś^^
    Lekko mnie zdziwila, jak powiedziała, że chce jechać do domu chłopaków- no ale cóż. xd :D Pobyt w szpitalu sporo ją zmienił^^
    No i ta końcówka. Znów mam taaką wielką, ogromną ochotę Cię zabić! :D
    Jak możesz?! ;(
    Ja nie wiem czy on tam będzie leżał we krwi i umierał, czy będzie nago a może jeszcze będzie robił to co Horan lubi najbardziej?:D xd Dobra nie wiem- poddaję się;( Ale masz mi jak najszybciej dodać NN! :D Bo inaczeej umrę tu z ciekawości i będziesz miała mnie na sumieniu:D
    Jeszcze raz kochana dziekuję, za tak długi komentarz;*
    Całuję! xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s wiem, że mój nie jest tak długi i idealny jak twój- ale nie potrafię takich pisac;(

      Usuń
    2. Jesu , dziękuję naprawdę dziękuję! dzięki Tobie mój humor nieco się polepszył co jest sukcesem jeśli chodzi o chwilę obecną, bo z nie wyrabiam ; // nawet nie wiesz ile ty człowiekowi sprawiasz przyjemności (bez skojarzeńxd) hm .. cóż piszesz że nie masz takiego talentu jak ja .. i tu się nie zgodzę! twoje opowiadanie .. twój styl dosłownie WSZYSTKO w 100 % pobija mojego bloga i to co na nim publikuję. od jakiegoś czasu jesteś moją inspiracją do dalszego pisania i przyznam, że wiele się już od Ciebie nauczyłam . dziękuję po raz setny : *

      Usuń
  23. Mega ;D
    Świetnie piszesz.
    Podoba mi się.
    Bella♥
    ___________________-
    Zapraszam do siebie i liczę na komentarz:)
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny blog *.*
    zapraszam : http://patrysiek16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. pisz szybciej nastepny rozdział bo ja z ciekawosci umieram

    OdpowiedzUsuń
  26. KOCHANI ,TAK BARDZO WAS PRZEPRASZAM ZA TAK DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ ; CC
    KOLEJNY ROZDZIAŁ DODAM JUTRO BĄDŹ WE WTOREK ,GDYŻ NOWE ROZDZIAŁY/CIĄG DALSZY TEGO OPOWIADANIA MIAŁAM ZAPISANE W NOTATKACH W TELEFONIE,KTÓRE DZISIAJ SZLAK TRAFIŁ ; // JESTEM TAK CHOLERNIE ZŁA..ALE NADROBIĘ TO I POSTARAM SIĘ JAKOŚ WAM TO NIEPOROZUMIENIE WYNAGRODZIĆ .. WSPANIAŁYM (TAK SĄDZĘ) I NIECO DŁUŻSZYM NIŻ POZOSTAŁE, NOWYM ROZDZIAŁEM. MAM NADZIEJĘ,ŻE SIĘ NIE ZNIECHĘCICIE I WYTRWALE POCZEKACIE DO PIĄTKU. KC <33 /natt

    OdpowiedzUsuń
  27. <33 <33 <33 Koffam To Opowiadanie! Z niecierpliwością czekam na piątek. Buziaki <33 <33

    OdpowiedzUsuń

Skomentujesz? Mała rzecz a cieszy *o*
Hejty , wyzwiska etc. nie będą tolerowane, takie
komentarze od razu usuwam : 3