~ Pierwsze co dostrzegłam i znajdowało się na wierzchu to bielizna. W moje ręce wpadł
prześwitujący, czarny komplet składający się z koronkowego stanika oraz stringów .
Obróciłam głowę w kierunku blondyna opierającego się w tamtym momencie o ścianę
z założonymi rękami. Posłałam mu irytujące spojrzenie ukazując po chwili zawartość,
która znajdowała się w moich dłoniach. Ten tylko zaśmiał się pod nosem.
- Wziąłem pierwsze lepsze - wciągnęłam głęboko powietrze, by następnie wyjąć po-
zostałe ciuchy. No, przynajmniej tu się spisał. Stylista co prawda z niego nie zostanie,
ale chociaż odrobinę pojęcia miał w co się ubrać.
- Eghem..mógłbyś wyjść? - zapytałam z nutą irytacji w głosie podpierając jednocześnie
prawe biodro.
- Kochanie nie krępuj się, widziałem już wszystko - powiedział naraz Irlandczyk z unie-
sionymi kącikami ust po czym podszedł do mnie i nachylił, by prawdopodobnie złożyć
na mych ustach pocałunek. Nie tym razem..Kładąc obie ręce na torsie chłopaka zręcznie
go od siebie odepchnęłam wskazując zarazem palcem na drzwi.
- Jak wrócę obszarpany przez fanki to .. zapłacisz mi za to - przymrużył powieki starając
się przybrać przy tym poważną minę. Zdecydowanie mu to nie wychodziło.
- Dobrze, dobrze idź już! - ponagliłam , gdy ociągał się z wyjściem. Po krótkiej chwili dał
za wygraną i zostawił mnie samą. Założyłam przygotowane ubrania a następnie powtó-
rnie przejrzałam się w małym lustrze wiszącym na jednych ze ścian. Uczesałam włosy
spinając je w wysokiego, luźnego koka po czym delikatnie musnęłam rzęsy tuszem. Po-
zbierałam wszystkie swoje rzeczy, włożyłam je do torby i opuściłam salę z wielką ulgą.
- Nareszcie - dobiegł mnie głos Nialla zza pleców. Obróciłam się i zobaczyłam jak siedząc
na plastikowym krzesełku bacznie mi się przygląda. Uniosłam jedną brew z wielkim
znakiem zapytania na twarzy.
- Ślicznie wyglądasz - powiedział wstając i całując delikatnie mój policzek. Oznajmiłam,
że idę załatwić sprawę z wypisem, chociaż chłopak upierał się, że pójdzie ze mną to
obstawiałam wciąż przy swoim tłumacząc, że nie ma takiej potrzeby. To zaledwie pięć
minut - wypełnienie jakiegoś kawałku papieru i uzgodnienie paru spraw z lekarzem.
Skierowałam się więc do gabinetu mężczyzny,który przez okres mojego pobytu w tam-
tym miejscu ściśle nadzorował przebieg i poczynania mojego organizmu , zmieniające-
go się pod wpływem przyjmowania różnych leków....
Kilka minut później wszystko było ustalone. " Doktor " kazał za jakieś trzy tygodnie
stawić się na wizycie kontrolnej, by sprawdzić czy aby na pewno nie ma jakiś zmian,
lub takowych powikłań. Jak wspominałam - podpisałam jakiś " świstek " i wyszłam
powracając do zniecierpliwionego Horana przestępującego z nogi na nogę.
- Widzisz? Mówiłam, że to tylko chwila - uśmiechnęłam się złączając nasze dłonie. Bra-
kowało mi tego. Jego dotyku, bliskości.. Blondyn wziął moją torbę i pewnym krokiem
skierowaliśmy się do wyjścia żegnając po drodze z całym personelem odbywającym
w minionym czasie swoją zmianę.
- Niektóre fanki pytały dziś o ciebie.Zresztą nie tylko dziś.Życzyły ci szybkiego powrotu
do zdrowia i choć nie wiedzą co ci się dokładnie stało to i tak uważam,że to dobry gest
z ich strony.
- Tak , to urocze - oznajmiłam ciesząc się w duchu z wieści, że (mam nadzieję) chociaż
niektóre fanki mnie zaakceptowały i polubiły. Wieczne wojny, wyzwiska na dłuższą
metę nie miałyby sensu. W końcu musiałyby zrozumieć i przyjąć do świadomości
fakt, że jestem z Niallem. Przeszliśmy przez obrotowe drzwi ... zaczęło się. Krzyki ,
piski , wrzaski .. były nie do zniesienia. Myślałam, że moja głowa eksploduje na miejscu.
Media, które na dobrą sprawę nie mam pojęcia po kiego się tam zjawiły .. nie polepszały
całej sytuacji. Robili non stop zdjęcia odkąd tylko pojawiliśmy się u progów budynku.
Rzeczywiście wielka sensacja " Dziewczyna Nialla Horana opuściła właśnie szpital "
Bramki co prawda były porozstawiane tak jak uprzedzał chłopak, ale miałam wrażenie
że one zaraz runą na ziemię i wszystkie te dziewczyny rzucą się na Irlandczyka depcząc
przy okazji moją osobę. Dobre spostrzeżenie! Nie ma co!
- Tędy! - usłyszeliśmy głos jednego z napakowanych gości w czarnym wdzianku. Ochrona.
Ruszyliśmy za im. Krzyki słabły a my z upływem chwili dotarliśmy do prywatnego samo-
chodu blondyna. Pośpiesznie do niego wsiadłam po czym złapałam się rękami za ocięża-
łą głowę.
- Niall? Czy tak już będzie zawsze? - zapytałam, gdy siedział koło mnie odpalając następnie
silnik i ruszając z miejsca.
- Nie rozumiem, co masz na myśli?
- Fanki. Czy one nieustannie będą tak na ciebie reagować?
- Kiedyś na pewno im się znudzę i znajdą sobie inny "obiekt westchnień" - spojrzałam na
niego. Delikatnie podniósł kąciki ust obracając się po chwili w moją stronę.
- Przyzwyczaisz się kochanie - pokręciłam jedynie z lekka nie dowierzając jeszcze co działo
się dosłownie przez chwilą i znów siedziałam wpatrzona w szybę oraz "krajobrazy", które
się za nią rozciągały. Z zaciekawieniem analizowałam co działo się dokoła.
- Jedziemy do mnie czy to ciebie ? - z zamyślenia wyrwał mnie głos blondyna.Skierowałam
swoją twarz ku niemu cicho westchnąwszy.
- Może do ciebie? Z chęcią przywitałabym się z Liamem - odparłam układając usta w
delikatnym uśmiechu. Chłopak pokiwał porozumiewawczo głową i już po chwili jechaliśmy
prawidłową trasą.
*Dwadzieścia minut później*
W końcu udało nam się dotrzeć na miejsce co przyznam było nie lada wyzwaniem, gdyż
w takich godzinach w Londynie są straszne korki. Odpięłam pas po czym wysiadłam z
samochodu biorąc jednocześnie swoją torbę. Lecz nie było mi chyba dane jej noszenie,
bo dosłownie po chwili została mi odebrana i przejęta w ręce Horana. Z jednej strony to
kochałam w nim tą opiekuńczość i troskę, ale z drugiej z lekka mnie to już irytowało.
Popatrzyłam na niego nie odezwawszy się ani słowem wymuszając jedynie blady uśmiech.
Za jego zachętą, czyli specyficznym gestem ręki bym szła pierwsza - uczyniłam to.
Obydwoje po kilku minutach znaleźliśmy się w środku. Bez pozostałej trójki to miejsce
zdawało się być "Domem dla starców" i to dosłownie. Ciche i spokojnie - nic się nie działo.
Skierowałam się od razu do salonu z nadzieją, że zastanę tam Daddy'ego , jednakże moje
oczekiwania były chyba wysokie gdyż nikogo tam nie było. Zajrzałam więc do pomieszcze-
nia obok , lecz ono podobnie jak poprzednie - zawiewało pustką. Może gdzieś wyszedł?
- przeszło mi przez myśl W sumie to zawsze, gdy się gdzieś wybierał niemalże za każdym
razem towarzyszył mu jego pojazd, który w tamtym momencie o dziwo stał zaparkowany
przed garażem. Czyli musiał być w domu. Co było jeszcze dziwniejsze przed wjazdem na
posesję dało się dostrzec kolejne auto, które z pewnością nie należało do nikogo z nas.
- Jest pewnie u siebie! - dobiegł mnie głos Nialla. Przeszukałam każdy możliwy zakamarek a
nie pomyślałam o jego własnym pokoju. Jednym słowem - brawo Jess. Idąc po schodach
usłyszałam jeszcze słowa "Będę w salonie" należące do nikogo innego jak Irlandczyka.
Zapukałam delikatnie w drzwi od pomieszczenia znajdującego się na końcu długiego
korytarza i bez żadnej odpowiedzi weszłam do środka. Jak się okazało było to ogromnym
błędem .....
______________________________________________________________
Siemsoon! : **
Soo..miałam dodać w weekend, ale że teraz mam trochę czasu (chora jestem;xx)to dodaję dziś.
Pod ostatnim postem było zaledwie 40 kom , mniej niż pod innymi rozdz. ale nie będę narzekać!
To dużo - jesteście wspaniali. Hmm..ostatnio pod różnymi postami spotkałam się z
negatywnymi opiniami dotyczącymi tego opowiadania. Typu " po co to piszesz - żenada" Okej
może nie każdemu się podoba ale jeśli tak jest to po prostu nie czytajcie i oszczędźcie sobie tych
słów, które nie są miłe ;x Tym bardziej, że są one jedynie od "kochanych anonimów". Ujawnijcie
się a nie dajecie z anonima..tak to też mogę : )) Oczywiście jestem otwarta na wszelką krytykę..
ale jeśli chodzi o to ,że np. coś źle napisałam i muszę to poprawić. Okej .. ale uwierzcie że
słowa "jesteś beznadziejna nie umiesz pisać" nie działają na mnie dobrze i tym bardziej
nie zachęcają do dalszego pisania. Jeśli nie chcecie tego czytać to powiedzcie, w każdej chwili
mogę dać Epilog i zakończyć pisanie tego bloga. : 33 Wracając do spraw bardziej przyjemnych.
Pod ostatnim rozdziałem została rzucona mi propozycja .. "CZY CHCĘ PISAĆ NA POWAŻNIE"
jeśli tak to żebym dołączyła do klubu *nie pamiętam już nazwy*xdd sama nie wiem .. Bo co..
będę pisać takie historyjki jak tu ?Pomóżcie, doradźcie coś : 33 Dziękuję za tyle komentarzy..
za tyle obserwujących no i odwiedziny! Jesteście wspaniali . kocham Was.
Pod ostatnim postem było zaledwie 40 kom , mniej niż pod innymi rozdz. ale nie będę narzekać!
To dużo - jesteście wspaniali. Hmm..ostatnio pod różnymi postami spotkałam się z
negatywnymi opiniami dotyczącymi tego opowiadania. Typu " po co to piszesz - żenada" Okej
może nie każdemu się podoba ale jeśli tak jest to po prostu nie czytajcie i oszczędźcie sobie tych
słów, które nie są miłe ;x Tym bardziej, że są one jedynie od "kochanych anonimów". Ujawnijcie
się a nie dajecie z anonima..tak to też mogę : )) Oczywiście jestem otwarta na wszelką krytykę..
ale jeśli chodzi o to ,że np. coś źle napisałam i muszę to poprawić. Okej .. ale uwierzcie że
słowa "jesteś beznadziejna nie umiesz pisać" nie działają na mnie dobrze i tym bardziej
nie zachęcają do dalszego pisania. Jeśli nie chcecie tego czytać to powiedzcie, w każdej chwili
mogę dać Epilog i zakończyć pisanie tego bloga. : 33 Wracając do spraw bardziej przyjemnych.
Pod ostatnim rozdziałem została rzucona mi propozycja .. "CZY CHCĘ PISAĆ NA POWAŻNIE"
jeśli tak to żebym dołączyła do klubu *nie pamiętam już nazwy*xdd sama nie wiem .. Bo co..
będę pisać takie historyjki jak tu ?Pomóżcie, doradźcie coś : 33 Dziękuję za tyle komentarzy..
za tyle obserwujących no i odwiedziny! Jesteście wspaniali . kocham Was.
#SICK #REKLAMA.
Dzisiaj mam do polecania Wam dwa wspaniałe blogi, które przyciągają szczególnie moją uwagę.
Autorki tych blogów mają naprawdę ogromne talenty, które ukazują je pisząc nowe, coraz to
lepsze rozdziały.
Autorki tych blogów mają naprawdę ogromne talenty, które ukazują je pisząc nowe, coraz to
lepsze rozdziały.
* Josh i Karry (rodzeństwo) wyjeżdżają w wakacje do Wielkiej Brytanii.Poznają wielu nowych
ludzi z którymi nawiązują przyjacielskie więzi. Gdy dziewczyna powoli zaczyna zapominać
o utracie ojca, zdarza się kolejny wypadek .. który na zawsze odmieni los bohaterów!
- chcesz dowiedzieć się co się stało? Dużo emocji jak i niesamowite, pod pewnym pozorem
ciężkie życie bohaterów. Wejdź , przeczytaj ,wyraź swoją opinię : ))
ludzi z którymi nawiązują przyjacielskie więzi. Gdy dziewczyna powoli zaczyna zapominać
o utracie ojca, zdarza się kolejny wypadek .. który na zawsze odmieni los bohaterów!
- chcesz dowiedzieć się co się stało? Dużo emocji jak i niesamowite, pod pewnym pozorem
ciężkie życie bohaterów. Wejdź , przeczytaj ,wyraź swoją opinię : ))
* Coś dla fanów One Direction - osobiście uwielbiam to opowiadanie i z niecierpliwością czekam
na każdy kolejny rozdział. W każdym z nich dużo się dzieje, autorka przelewa na papier
wszystko tak że wyobraźnia jest pobudzona na maksa : o Bywają momenty gdzie zżera
cię cholerna ciekawość co wydarzy się dalej, gdyż dziewczyna która to pisze lubi kończyć
w nietypowo odpowiednich momentach . Chcesz przeżywać wszystko razem z bohaterami?
Odwiedź tego bloga!
na każdy kolejny rozdział. W każdym z nich dużo się dzieje, autorka przelewa na papier
wszystko tak że wyobraźnia jest pobudzona na maksa : o Bywają momenty gdzie zżera
cię cholerna ciekawość co wydarzy się dalej, gdyż dziewczyna która to pisze lubi kończyć
w nietypowo odpowiednich momentach . Chcesz przeżywać wszystko razem z bohaterami?
Odwiedź tego bloga!
super !! ;)
OdpowiedzUsuńWow *.* Dziewczyno masz talent ;D Wszystko mi się podoba <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: nasz-crazy-swiat.blogspot.com
Świetnie, rzadko czytam książki, ale chyba zacznę czytać opowiadania na blogach. Postaram się na pewno wpadać na twojego. Świetnie to napisałaś, jedyną uwagą ode mnie jest to, że kiedy piszesz jakiś dialog, czasami gubię się i nie wiem kto co mówi. To bardzo przeszkadza, a jeśli chodzi o resztę to jest genialna ^^
OdpowiedzUsuńZostawiam link do mojego bloga (nie wiem czy trafisz) i mam nadzieję, że odwiedzisz. Ty na moim blogu nie musisz zostawiać linka, trafię do bloga po loginie ;)
wszechstonny.blogspot.com
Jeju <3 Czemu wejście do tego pokoju było błędem? No co się działo? Boże, to jest cudowne. Wszystko dokładnie opisane, nie znalazłam żadnych błędów. Masz kogoś kto Ci je poprawia, czy sama je wyłapujesz? Masz talent, tekst czyta się bardzo lekko i czuję niedosyt, bo... za krótko, ale co poradzić, będę czekać. :*
OdpowiedzUsuńhttp://something-would-be-nothing.blogspot.com/
Dziewczyno masz wilki talent !!!! ..Zaobserwowałam i proszę o rewanż ...<3.
OdpowiedzUsuńmint-leopard.blogspot.com
Zaiste ciekawe xD podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńhttp://szkicmoimioczami.blogspot.com/
obserwuje i liczę na to samo ;)
OdpowiedzUsuńtunia-ti.blogspot.com zapraszm
Pięknie, przeczytałam tylko ten rozdział i wiem, że muszę resztę, jest cudnie, może poszukaj kogoś kto ci pomoże i może wydasz książkę?
OdpowiedzUsuńhttp://zycieodzeradobloggera.blogspot.com/ mój blog
Bardzo fajne i pomysłowe opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńPolecę Twojego bloga koleżanką :3
xstubborndreams.blogspot.com
Nie przejmuj sie hejtami. Jesteś utalentowana i świetna, a jak widać to ludziom przeszkadza ;/zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńKocha, kocham, kocham! To twój jeden z lepszych rozdziałów. Za każdym razem są coraz ciekawsze.Akcja jest coraz bardziej ciekawiej przedstawiona,a co do hejtów. To po prostu zazdrośni ludzie, którzy zazdroszą tobie talentu.
OdpowiedzUsuńORAZ BADZO TOBIĘ DZIĘKUJE, ŻE NAPISAŁAŚ O MNIE W REKLAMIE. BARDZO MI MIŁO I CZEKAM NA NOWY ROZDZIAŁ:)
NIGDY W ŻYCIU NAWET NIE MYŚL O SKOŃCZENIU PISANIA TEGO BLOGA! Jest super.
OdpowiedzUsuńhttp://slodko-slodka-normalnie-nienormalna.blogspot.com/
Pomysłowy i ciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńmodlina.blogspot.com
Świetny blog. Na pewno będę go odwiedzała. Muszę tylko przeczytać wszystkie wpisy. Informuj mnie o notkach. www.mu-wampire-world.blog.pl
OdpowiedzUsuńPojawił się nowy wpis na moim blogu zapraszam.
OdpowiedzUsuńwww.my-wampire-world.blog.pl
fajny rozdział ^^ muszę zacząć czytać od początku ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://takecare-of-yourlove.blogspot.com/
Jeju ! Jak ja to kocham, to twoje trzymanie w niepewności. Ten blog jest dla mnie lepszy niż Facebook. Mimo iż nie wchodzę tam codziennie jest bardzo ważny. ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i mojej przyjaciółki, też o 1D ;
and-so-i-find-you.blogspot.com
Pewnie Liam całował się z swoją dziewczyną, albo coś takiego <333 Nie przejmuj się. Piszesz wspaniale! Ten blog jest niesamowity, ty jesteś niesamowita ;*** Zazdroszczę Ci talentu do pisania, bo ja tak nie umiem xD :P Pisz dalej, nie kończ go jeszcze... Jest cudowny ;*** Ktoś myśli, że jak napiszę obraźliwy komentarz to będzie fajny, a nie będzie <333 :D
OdpowiedzUsuńCudo! Zapraszam do mnie na 3 rozdział! www.my-wampire-world.blog.pl
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam cały rozdział i bardzo mi się spodobał! c: Weź wydaj książkę !:D Naprawdę świetny rozdział lecę czytać od początku :)
OdpowiedzUsuńNowy post, zapraszam! :) http://roo-ooxen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHeeej! Genialne na prawdę :) Będę tu zaglądała, obserwuję, rewanż? http://i-had-never-lived.blogspot.com/ pozdrawiam<3
OdpowiedzUsuńHeeej!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze; AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jezu kocham Cię, Kocham, Kocham i nie mam już innych słów*.* Po prostu kocham<3 Jak ja Ci dziękuję, że poleciłaś mojego bloga*.* Już mam zapewniony wspanialy humor do końca dnia<3 Dziękuję Ci kochanie! :D
Dobra, to już emocje opadły to przejdźmy do twojego opowiadania^^
Po pierwsze chciałam Cię bardzo przeprosić, że nie skomentowałam wcześniej- naprawdę przepraszam, ale nie miałam czasu:( Mój brat ma komunię, w szkole tyle nauki że hoho no i tak się jakoś złożyło...
Ale już jestem i komentuję^^
No więc kochanie moje, rozdział jest najwspanialszy na świecie*.* Mam wrażenie, że z każdym rozdziałem twój talent rośnie i za to Cię podziwiam*.* Jak ja bym chciała umieć tak wspaniale pisac jak ty i oddawać uczucia innych Awww<3 Tak bardzo niecierpliwię się każdego dnia, aż dodasz rozdział, a jak już jest to tylko ''Kuźwa Monia znajdź czas żeby go przeczytać, a nie sie uczyć będziesz''xd
No a więc;D Początek tak jak myślałam^^ Zboczony Niallerek<3 Ale i kochany :D Nie wiem czy bym takie coś załozyla, no ale nie wnikam .xd
Haha jeszcze się na nią napatrzy;D Jemu nic innego w głowie nie siedzi jak coś na trzy litery zaczynające się na ''s'' a kończące na ''x'' xd
Ale mimo wszystko jest słodki i kochany- to jak jej nosił torbę i to jak uparł sie że musi iść odebrać z nią wypis<3 Osioł :D
co do sławy... Na pewno nie jest łatwo jej się przyzwyczaić i szybko tego nie dokona, ale mam nadzieję, że z czasem w końcu jej sie uda;D
Nie chcę by zrujnowała karierę Nialla:( Ale pewnie tak też sie nie stanie- chyba nie jest aż taka wredna..hmm? :D Dobra jakie ja już sb w głowie scenariusze układam;o Oj wolisz nie wiedzieć.:D Dlatego też jestem z caaaałego serca ciekawa co ty znów tam wymyśliłaś^^
Lekko mnie zdziwila, jak powiedziała, że chce jechać do domu chłopaków- no ale cóż. xd :D Pobyt w szpitalu sporo ją zmienił^^
No i ta końcówka. Znów mam taaką wielką, ogromną ochotę Cię zabić! :D
Jak możesz?! ;(
Ja nie wiem czy on tam będzie leżał we krwi i umierał, czy będzie nago a może jeszcze będzie robił to co Horan lubi najbardziej?:D xd Dobra nie wiem- poddaję się;( Ale masz mi jak najszybciej dodać NN! :D Bo inaczeej umrę tu z ciekawości i będziesz miała mnie na sumieniu:D
Jeszcze raz kochana dziekuję, za tak długi komentarz;*
Całuję! xx
p.s wiem, że mój nie jest tak długi i idealny jak twój- ale nie potrafię takich pisac;(
UsuńJesu , dziękuję naprawdę dziękuję! dzięki Tobie mój humor nieco się polepszył co jest sukcesem jeśli chodzi o chwilę obecną, bo z nie wyrabiam ; // nawet nie wiesz ile ty człowiekowi sprawiasz przyjemności (bez skojarzeńxd) hm .. cóż piszesz że nie masz takiego talentu jak ja .. i tu się nie zgodzę! twoje opowiadanie .. twój styl dosłownie WSZYSTKO w 100 % pobija mojego bloga i to co na nim publikuję. od jakiegoś czasu jesteś moją inspiracją do dalszego pisania i przyznam, że wiele się już od Ciebie nauczyłam . dziękuję po raz setny : *
UsuńMega ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz.
Podoba mi się.
Bella♥
___________________-
Zapraszam do siebie i liczę na komentarz:)
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
świetny blog *.*
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://patrysiek16.blogspot.com/
pisz szybciej nastepny rozdział bo ja z ciekawosci umieram
OdpowiedzUsuńKOCHANI ,TAK BARDZO WAS PRZEPRASZAM ZA TAK DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ ; CC
OdpowiedzUsuńKOLEJNY ROZDZIAŁ DODAM JUTRO BĄDŹ WE WTOREK ,GDYŻ NOWE ROZDZIAŁY/CIĄG DALSZY TEGO OPOWIADANIA MIAŁAM ZAPISANE W NOTATKACH W TELEFONIE,KTÓRE DZISIAJ SZLAK TRAFIŁ ; // JESTEM TAK CHOLERNIE ZŁA..ALE NADROBIĘ TO I POSTARAM SIĘ JAKOŚ WAM TO NIEPOROZUMIENIE WYNAGRODZIĆ .. WSPANIAŁYM (TAK SĄDZĘ) I NIECO DŁUŻSZYM NIŻ POZOSTAŁE, NOWYM ROZDZIAŁEM. MAM NADZIEJĘ,ŻE SIĘ NIE ZNIECHĘCICIE I WYTRWALE POCZEKACIE DO PIĄTKU. KC <33 /natt
<33 <33 <33 Koffam To Opowiadanie! Z niecierpliwością czekam na piątek. Buziaki <33 <33
OdpowiedzUsuń