piątek, 10 maja 2013

~Rozdz 34.


 "Hej : )) Pamiętasz mnie jeszcze? Muszę się z Tobą koniecznie spotkać..od wczoraj 
        jestem w Londynie, odezwij się. Mike" 
        
        Czytałam pod nosem składając literki w logiczną całość. Mike, Mike, Mike...ahh tak - 
        kojarzę go. To ten facet, który był zajebiście nachalny i za wszelką cenę chciał "mi 
        pomóc". Przypominał mi kogoś .. te oczy, sylwetka, niekiedy zachowanie. Nie mogłam
        jednak skojarzyć sobie dokładnie, gdzie miałam już wcześniej z nim "do czynienia".
        Przystałam na chwilę patrząc w ekran kurczowo trzymanego przeze mnie telefonu. 
        Zastanawiał mnie fakt - skąd on wiedział że mieszkam w Londynie i tym bardziej, że 
        akurat tam wracałam. Wydawało mi się to niemniej dziwne...
     - Emily co jest? Musimy iść - usłyszałam głos Zayna. Spojrzałam na niego po czym
        schowawszy komórkę ruszyłam za nim i całą resztą. 
        Przeszliśmy przez odprawę a następnie po kilku minutach znaleźliśmy się w samolocie.
        Wszyscy po za mną bawili się jak zauważyłam całkiem dobrze. Louis gonił Harrego, gdyż
         ten mu coś zabrał, co bywało już normą i nawet rutyną; natomiast Malik próbował ich
         jakoś ogarnąć i przywołać do porządku dziennego. Ja natomiast nie mogłam się na niczym
         skupić odkąd przeczytałam wiadomość...Totalne zakręcenie "dało siwe znaki", gdy 
         zajęłam czyjeś miejsce. Przeprosiłam natychmiast i chcąc uniknąć zakłopotania oraz
         niepotrzebnych, dodatkowych problemów ustąpiłam je młodej kobiecie wyglądającej
         na ok. dwadzieścia lat. Tylko - gdzie się podziali chłopaki? Straciłam tych debili dosłownie
         na kilka sekund z oczu... Rozejrzałam się na boki pełna zrezygnowania z myślą, że będę
         musiała zadowolić się podczas lotu towarzystwem jakiejś starszej pani koło której 
         o dziwo dostrzegłam jedno, wolne siedzenie ... kiedy w ostatniej chwili zauważyłam 
         Mulata machającego do mnie ręką. Wymusiłam blady uśmiech - tylko na to było mnie
         w tamtym momencie stać po czym skierowałam w jego stronę.
      - O co chodzi? - zapytał zatroskany, gdy znaleźliśmy się w odpowiednim, zarezerwowanym
         dla nas miejscu. Spojrzałam w okno samolotu zastanawiając się jednocześnie czy 
         nie powiedzieć mu przypadkiem o tym całym Mike'u i sytuacji, która zdarzyła się nie
         lada z dziesięć minut temu. Otworzyłam usta z zamiarem wydobycia z siebie jakichkolwiek
         słów lecz chamsko mi przerwano. Stewardessa ogłosiła przez mikrofon, by zapiąć 
         pasy, gdyż za chwilę mieliśmy startować. Przełknęłam głośno ślinę a na moją skórę
         wstąpiły delikatne dreszcze. Nigdy tego nie lubiłam , szczerze? To słabo znosiłam 
         podróżowanie takimi środkami transportu. Najgorszy w tym wszystkim był start i 
         lądowanie. Przyprawiało mnie to niekiedy o odruchy wymiotne i choć z trudem udawało
         mi się to powstrzymywać to cudem dawałam radę. Przekręciłam głowę w kierunku 
         Zayna. Ten tylko uśmiechnął się ujmując zarazem moją dłoń mocno ją przy tym ściskając.
      - Nie bój się, zamknij oczy - powiedział niemalże szeptem wprost do ucha całując następnie
         jego płatek..wywołało to u mnie kolejną dawkę przebiegających "prądów" przez ciało.
         Przymknęłam powieki rozluźniając lekko swoje mięśnie. Już po chwili poczułam, że 
         się unosimy. Ścisnęłam mocniej rękę Mulata błagając w myślach, by to się już skończyło.
         W żołądku wszystko niemiłosiernie się przestawiało powodując, że -mówiąc jednym,
         prostym słowem - chciało mi się rzygać. Zresztą nie pierwszy raz..
      - Kochanie i po wszystkim - usłyszałam głos ciemnowłosego. Otworzyłam najpierw jedno
         oko po czym zrobiłam to samo z drugim. Wypuściłam powietrze z ust jeszcze nerwowo
         wzdychając i wciągając je następnie na nowo.
      - Nie wiedziałem, że aż tak źle to znosisz - znów dobiegł mnie szept Malika. Spojrzałam w 
         jego niesamowicie brązowe, pełne uczucia tęczówki chłopaka. 
      - Ja też nie - odparłam po chwili na co ten wybuchł cichym jak i jednocześnie 
         niepohamowanym śmiechem, całując mnie później łapczywie w usta oraz szyję. 
      - Powiesz mi wreszcie czemu przejęłaś się aż tak bardzo jakąś wiadomością i od kogo ona
         była ? - zapytał a mi kolejny raz dał powód do myślenia nad tym, skąd ten człowiek 
         miał "pewne informację" dotyczące mojej osoby.
      - Koleżanka chce się ze mną...spotkać - skłamałam. Dlaczego? Bo nie chciałam by 
         niepotrzebnie się denerwował. Musiałam pierw sama wszystko wyjaśnić, obgadać. Zayn
         pokiwał na raz głową nie pytając o szczegóły. Dzięki Bogu! Przynajmniej tyle. Oparłam
         się o jego ramię powtórnie zamykając oczy z zamiarem zdrzemnięcia się chociażby i
         na czas lotu. Poczułam jeszcze delikatny dotyk na moich włosach oraz pocałunek
         składany na czole. Mimowolnie uniosłam kąciki ust, by następnie odpłynąć do Krainy
         Morfeusza..
         *Oczami Zayna*
       Wyglądała tak uroczo kiedy spała. Lekkie, brązowe kosmyki włosów okalały 
       beznamiętnie jej smukłą, niewinną twarz. Uśmiechała się przez sen sprawiając 
         jednocześnie, że tym samym odgrywała rolę anioła - mojego anioła. Pogładziłem ją 
         po głowie..lubiłem to zresztą ona chyba też , gdyż nigdy nie protestowała. Jedno mnie 
         zastanawiało. Dlaczego tak bardzo przejęła się zwykłym spotkaniem z koleżanką? 
         Dlaczego przez to na jej buzi zagościł smutek wymieszany z grymasem i lekkim 
         zaciekawieniem? Dlaczego nie patrzyła mi w oczy kiedy o tym mówiła,mimo tego że
         próbowałem nawiązać z nią kontakt wzrokowy? To non stop nurtowało moją głowę. 
         Chciałem wykorzystać fakt, że śpi. Delikatnie, niemalże bezszelestnie wyjąłem z jej 
         kieszeni telefon kiedy nagle się opamiętałem "Nie stary to nie w porządku.Ufasz tej 
         dziewczynie? To to odłóż" Podpowiedział mi cichy głosik. Wahałem się, a jeżeli 
         rzeczywiście coś się stało? Jeżeli faktycznie mojej Em mogło coś zagrażać a ona nie chce
         mi o tym powiedzieć ..kłamiąc? Komórka drżała w mojej ręce. W ostatniej chwili 
         zrezygnowałem szepcząc po cichu pod nosem .
      - Zaufanie to podstawa w związku - odłożyłem przyrząd na miejsce by następnie zająć myśli
         czymś zupełnie innym. Długo mi to nie zajęło, gdyż kilka minut później pogrążyłem się
         w głębokim śnie tak jak moja ukochana.
         *Oczami Jessicy*
       To już dzisiaj. Już dziś nadszedł upragniony i długo oczekiwany przeze mnie czas, kiedy
       miałam w końcu wyjść ze szpitala. Cieszyłam się..cholernie się cieszyłam,że nie będę 
       zasypiać już sama w czterech,pustych ścianach; tym bardziej, że za niedługo miałam 
       wprowadzić się do Nialla i uległo by to zmianie. Właśnie co do przeprowadzki - mając
       na myśli "za niedługo" nie wiedziałam kiedy dokładnie. Wolałam zaczekać jeszcze 
       trochę by zdążyć uprzedzić  i skonsultować to z Emily. Co jak co, ale wynajmowałam z
       nią nasze obecne mieszkanie i wypadałoby by wiedziała i możliwe - też podjęła właściwą
       decyzję. Wracając do wpisu z tak znienawidzonego już przez moją osobę budynku. 
       Miałam rzecz jasna pozytywne nastawienie, choć gdzieś w środku odczuwałam strach. 
       Przed czym? Sama nie umiałam dokładnie tego określić..bałam się jedynie tego, że ten
       psychol mógłby mnie kolejny raz dopaść i sytuacja znów by się powtórzyła. Wciąż 
       nie wiedziałam kto za tym wszystkim stał, tym bardziej, że policja nadal go nie znalazła.
       Ślad po nim się urwał, zaginął .. tak jakby taki człowiek w ogóle nie istniał lub zmienił
       imię i nazwisko przybierając zarazem "nowe życie" a błędy z przeszłości zostawiając 
       daleko w tyle. Zakpiłam..kto byłby tym palantem? Miałam nadzieję, że po moim wyjściu
       wszystko się ułoży i nie będzie więcej takich niespodzianek. Zamierzałam z powrotem 
         wrócić na praktyki, choć nie byłam w stu procentach pewna, czy by mnie kolejny raz
         przyjęli. Westchnęłam głęboko, wiercąc się niespokojnie na łóżku szpitalnym i 
         wyczekując Nialla, który miał jedynie skoczyć po jakieś ciuchy oraz bieliznę do mojego
         mieszkania. Nie sądziłam by był to dobry pomysł, bo w końcu to facet, ale to jedyne
         wyjście. Sama ruszyć się nigdzie nie mogłam a nikogo innego nie miałam by na tyle mu
         zaufać i podarować klucze od własnego domu nie martwiąc się, że mnie nie okradnie. 
         Pozostawał więc Irlandczyk.... Znudzona zamierzałam poczytać książkę,kiedy nagle
         do sali wparował zdyszany Horan.
      - Boże Święty! - wysapał opierając się o zamknięte przed sekundą drzwi.
      - Co się stało?
      - Fanki. Rozszarpałyby mnie..na szczęście na miejscu są już ochroniarze. Rozstawili 
         kilka bramek żebyśmy mogli spokojnie opuścić budynek - uspokoiło oddech po czym z
         torbą w ręku podszedł  do mnie.
      - Naprawdę jest ich aż tam tyle? 
      - Yhym - przeraziłam się. Otworzyłam usta z zamiarem wydobycia z siebie jakichkolwiek
         słów, lecz blondyn chamsko mi przerwał zamykając je z powrotem i przywierając 
         swoimi wargami do moich składając na nich delikatne pocałunki. Uśmiechnęłam się
         opamiętując po czym zręcznie odepchnęłam chłopaka. Uniósł jedną brew. 
      - Kochanie dokończymy to w domu. Chcę już stąd wreszcie wyjść - niemalże błagalnie 
         odparłam tłumacząc swoją reakcję na co ten kiwnął zrozumiale głową unosząc zadziornie
         kąciki ust. No tak przecież to Niall Horan - największy zboczeniec zaraz po Hazzie i 
         Lou; wystarczy tylko niefortunnie coś palnąć a ten już ma skojarzenia. Przewróciłam
         jedynie oczami wstając powoli z łóżka. Podwinęłam delikatnie dół jak i rękawy koszuli
         szpitalnej od razu się krzywiąc.
      - Po jakimś czasie to zejdzie i nie będzie żadnych śladów - usłyszałam głos Irlandczyka 
         dobiegających zza pleców. Wyglądałam strasznie. Na nogach pełno siniaków, na rękach
         nawet rany cięte i kilka zszytych. Katastrofa.. 
         Położyłam torbę ,w której rzekomo blondyn miał mi przywieść ciuchy, na łóżko po czym
         ją otworzyłam. Jej wnętrze wprawiło mnie w lekki szok............
 ________________________________________________________________
         Siemsoon ludki! : ** I'm soo soryy! Tak dawno mnie tu nie było ;o SZOK JAK MOGŁAM

         WAS NA TAK DŁUGO OPUŚCIĆ?! jestem na sb zła..ale mam nadzieję, że się 
         nie gniewacie gdyż nadrobiłam to DŁUUUUUUGIM rozdziałem, który spokojnie
         mogłabym podzielić na dwie części ;) Wiem,wiem,wiem! Nudyy .. cóż w następnym
         rozdz. będzie się już działo: )) więc bądźcie cierpliwi! OKK UWAGA. TERAZ 
         ROZDZIAŁY BĘDĄ DODAWANE RAZ W TYGODNIU ZE WZGLĘDU NA TO, ŻE 
         ZBLIŻA SIĘ KONIEC ROKU (POPRAWIANIE OCEN, WYCIECZKI ITD.) I MAM 
         MAŁO CZASU: C MAM NADZIEJĘ, ZE SIĘ JEDNAK NIE ZNIECHĘCICIE I NADAL
         BD CZYTAĆ TO OPOWIADANIE! Mam jeszcze masę pomysłów,które chcę tu 
         zrealizować : )) dlatego pozwólcie mi na to i KOMENTUJCIE <33 pod ostatnim znów 
         70 kom! #HAPPY! oby tak dalej ; ** KCKCKCKCKCKCKKCK . 
         #SICK! #REKLAMA . 
         Okkk,,postanowiłam że pod każdym postem będzie taka mała reklama jakiegoś z 
         blogów! Dlatego jeśli chcecie by był to wasz blog piszcie pod postem .. przyjmę "prośbę"
         o reklamę osoby która będzie pierwsza i napisze taką właśnie prośbę : )) Uwaga, w 
         zamian proszę również o rozpowszechnienie swojego bloga i szczery komentarz! :**
         
         WIĘC : CHCIAŁABYM WAM SERDECZNIE POLECIĆ BLOGA PEWNEGO 
         CHŁOPAKA,KTÓRY CO PRAWDA NIEDAWNO ZACZĄŁ PRZYGODĘ Z 
         BLOGGOWANIEM,ALE ŚWIETNIE MU IDZIE. PORUSZA WIELE TEMATÓW, 
         KTÓRE NA PEWNO ZAINTERESUJĄ DZISIEJSZĄ MŁODZIEŻ. CHCESZ 
         SPRAWDZIĆ CZY RZECZYWIŚCIE TAK JEST? TO WEJDŹ I SIĘ PRZEKONAJ! :)
         kontrojanski.blogspot.com             

40 komentarzy:

  1. Ciekawy blog;)Obserwuję;)Zapraszam też do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie piszesz. Bardzo mi się podoba. Obserwuje twój blog. Zapraszam do mnie http://my-krejzole.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog ! Zapraszam http://welcome-in-my-paradise.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, świetne, świetne!
    Interesujacy blog.
    Fajnie piszesz, i to wkręca :D
    Obserwuje ^^


    margarett-world.blogspot.com <-- zapraszam
    this-is-horror.blogspot.com < -- zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne opowiadanie, świetny rozdział. Muszę się z tobą zgodzić jest ono naprawdę długie:) Duó się wydażyło Mike napisał do Emily:) Akcja się rozkręca. Nie ma nawet błędów orograficznych, a co do reklamy bloga to świetny pomysł ^.^ Jakbyś mogła rozreklamować mojego bloga to by było mi bardzo miło. Wiem, że nie jest jakieś świetne moje opowiadanie, no ale począ†ki są trudne http://withmysmallworld.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog. Super wygląd. Wszystko na swoim miejscu tak jak lubię :)
    Ciekawie piszesz. Będę odwiedzać.

    http://be-yourself-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne. Kocham Zayna <3
    A Niall jest kochany. ; 333
    Swoją drogą niech złapią tego drania !

    Zapraszam do siebie ( o One Direction )
    niecniejestlatwe.blogspot.com


    straconaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. KOCHAM ONE DIRECTION I KOCHAM TWÓJ BLOG! Piszesz świetnie i obiecuję ci że będę czytać tak długo ile tylko będziesz pisać.

    Możesz zareklamować mojego bloga?-------> http://slodko-slodka-normalnie-nienormalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. rozdział świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślałam, że już nic nie napiszesz, ale jednak :) I bardzo się z tego cieszę :) A rozdział jak zwykle, rewelacja :D Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej! :)
    Na początek bardzo Ci dziękuję za ten 'krótki' komentarz u mnie pod rozdziałem! Do końca dnia dzięki tobie będę miała banana na twarzy! :)
    Oczywiście mój nie będzie tak zajebisty jak twój, gdyż nie potrafię pisać tak dobrych komentarzy. To samo z blogiem. Dziewczyno jaki ty masz ogromny talent. No japierdole ;o Jak ja bym też chciała umieć tak wspaniale pisać. Kocham perspektywę Zayna. <3 Czemu? Sama nwm ale jego rozmyślania są genialne ^^ Ogólnie myśli i uczucia wszystkich bohaterów oddajesz wprost perfekcyjnie<3 Też bym tak chciała ^^
    Dobra...widzę, że zaczynam Cię już zanudzać. Ale co tam pocierp jeszcze trochę;D
    Zdziwiło mnie to,że Mike napisał :O Co on kurde może chcieć? Szkoda, ze Emily nie powiedziała prawdy Malikowi... Może on by pomógł rozwiązać jej ten problem? A co jeśli Mike coś knuje? Będzie chciał wyrządzić jej krzywdę, lub jakkolwiek wykorzystać? No tak, ja jak to ja muszę mieć zawsze czarne, bardzo czarne myśli... To chyba życie mnie tego nauczyło. xd
    Zayn... tak jakby miał takiego aniołka i diabełka na ramieniu haha;x Ale ja mam wyobraźnię;o
    No, ale z jednej strony dobrze zrobił a z drugiej źle. Jak to mówią ; I tak źle, i tak nie dobrze. No i tutaj jest tego przykład. No bo jak by to zrobił to Em by się pewnie wkurzyła...ale jak tego nie zrobił to prZecież może się jej coś stać:( Oh...
    No i czemu ona go okłamała? Dlaczego? Rozumiem nie chciała go martwić, no ale Zaufanie w związku jest ważne, tak samo jak Szczerość! Więc moim zdaniem powinna mu powiedzieć. Ale szczerze mówiąc byłoby w ten sposób za łatwo wiec już wiem czemu tak zrobiłaś ^^
    Co do Jess. Czytałam przed chwilką bloga koleżanki i tez coś o napadzie było i zaraz to sb skojarzyłam .xd Biedne dziewczyny :(
    Dobrze, ze Em ma kogoś takiego jak Niall ;)
    Haha, nawet nie wiesz jak ja się wystraszyłam gdy czytałam jak Horan wpadł do sali... już myślałam, ze coś sie stało ;o A tu jak zwykle nachalne fanki. xd Good luck Horan! :P
    Kocham zboczonego Nialla<3 ^^
    Co ona tam ujrzała?! Dziewczyno wiesz, ze ja mam cię ochotę zabić i udusić za to, prawda?! Nie lubie gdy tak kończysz;( Tym bardziej teraz będę musiala czekać AŻ tydzień aby się dowiedzieć co tam ujrzała:( No załamka totalna:(
    Ale mimo to kocham Cię<3 ^^
    P.s Czy mogę jesszcze się zglosić do reklamy? :) Byłabym bardzo wdzięczna;* Tutaj link:
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Całuję i do NN! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej jestem z zapytaj ;) "anonim.beeeejbe;*"
    Blog jest bardzo ciekawy, świetnie piszesz. Zaintrygował mnie ten rozdział :>

    http://daga1191-one-direction-opowiadanie.blogspot.com/
    Kom za kom ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj,
    jeśli interesuje Cię pisanie "na poważnie", chcesz doskonalić swój warsztat, być może wydać pierwszą książkę zap­raszam ser­decznie do dołącze­nia do Klu­bu Młodych Pi­sarzy lub Klu­bu Kreatyw­ne­go Pi­sa­nia. Więcej in­for­mac­ji tu­taj: http://www.literaryartinstitute.com/

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

  14. Jak dla mnie świetny rozdział :) nie mam żadnych zastrzeżeń! Będę tu częściej zaglądać i mam nadzieje ze kolejny rozdział będzie niebawem :> Czekam z niecierpliwością i całuję.
    Miło by również było gdyby ci się spodobał mój rozdział i zostawiła byś po sobie ślad w postaci szczerego komentarzu :)
    http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/05/rozdzia-pietnasty.html
    pozdrawiam i życzę weny nieznajoma :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jest to za bardzo mój typ i gatunek tematyki, ale każdy pisze tak, jak lubi i nie sposób wszystkim dogodzić (a mnie to już w ogóle x.x). Tak czy inaczej sądzę, że mimo wszystko rozdział (zresztą, całe opowiadanie) ma w sobie to coś, dzięki czemu da się to czytać (no cóż, spotyka się i taki nudy, gdzie przysypiam po paru zdaniach ;d) i przede wszystkim chce się czytać, z własnej, nieprzymuszonej woli :D Pozostaje mi chyba życzyć powodzenia w dalszym blogowaniu i dużo, dużo weny ;3
    Pozdrawiam.
    Zapraszam: http://konie-filmy-ksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. O boże, w końcu. Myślałam, że padnę czekając na następny rozdział. Ale jest ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Niesamowity! <333 Zazdroszczę talentu i weny ;*** Jeszcze raz napiszesz, że twój rozdział jest nudny, a nie wiem co ci zrobię xDD :> Bardzo lubię twojego bloga i nie przestanę go czytać <3 Jest niesamowity, ty jesteś niesamowita <333333

    OdpowiedzUsuń
  18. nie wiesz że nie lubię takiego czegoś?._.
    skoro przepraszasz to nie pisz..rozumiem, że dopiero
    zaczynasz ale nie spamuj proszę : 33 xx

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale zajebisty. Wygląd idealny, nadaje takiego klimatu.
    Do tego opowiadanie boskie, czytałam przed chwilą rozdział i zaraz zaczynam czytać od pierwszego, bo ten strasznie mnie wciągnął.
    Będę tu zaglądać częsciej. Zazdroszczę talentu.

    Zapraszam do mnie: http://an-and-nat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. I co dalej? Kiedy następny rozdział?

    Zapraszam na mojego bloga
    szkicmoimioczami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. masz talent do pisania, przyjemnie sie czyta

    zapraszam do mnie, moze i u mnie znajdziesz cos dla siebie http://martynarz.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak mogłaś zakończyć w takim momencie?! Uduszę! Rozdział świetny, szkoda, że dopiero teraz tutaj trafiłam, ale zabieram się za czytanie pozostałych postów ;) Chcę wiedzieć co było w tej torbie no! Dodawaj szybko nn ^^ Skomentowałam + obseruję, liczę na rwż ;p
    http://dark-secrets-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Meeeeeeeeeeeeeeeeeeeeega!!!!!!!!!!! Zakochałam się w tym opowiadaniu *.* Czekam na następny. Obserwuję :3
    Zapraszam do mnie:
    http://mylittledarkdiary.blogspot.com/ - opowiadanie fantasy
    http://staytrueinyourlie1d.blogspot.com/ - opowiadanie o 1d
    http://charmingcutesweetidontthinkso.blogspot.com/ - opowiadanie o słąwnych osobach min. 1D, Gregg Sulkin, Alex Pettyfer itd. :3

    OdpowiedzUsuń
  25. Super swietne!! Ale w takim momencie zakończyłas... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Boże :o
    dlaczego kończysz w takim momencie, no bo kurde co on jej tam przyniósł?
    hahah powaliło mnie to, oni zawsze muszą zrobić coś głupiego nawet na lotnisku :p
    BRAWO ZAYN!! dobrze że wie że zaufanie to podstawa, jestem z niego naprawdę dumna, congratulation!! !! cieszę się że nie sprawdził tego telefonu bo by jeszcze jakiejś furii dostał czy coś :o
    Jessica - w końcu wychodzi z tego pieprzonego szpitala. ja to bym chyba wpadła w depresje spędzając tam taką ilośc czasu. haha, kurde chciałabym zobaczyć Nialla grzebiącego w damskiej bieliźnie xd boże na samą myśl chce mi sie śmiać. :3
    ale co on jej tam przyniósł? bo moja wyobraźnia podstawia mi różne pomysły tylko no ja jak to ja jestem zboczona więc ci nie napisze co mi się wydaje xd
    ogólnie rozdział jest genialny!!! pisz szybko następny!
    życzę weny ;*

    PS zapraszam do mnie http://wlasnietutaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. świetnie to napisałaś jestem pod wrażeniem
    pozdrawiam lola
    celebr.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny sposób pisania! Literki nie plączą się jak u niektórych ! Pozdrawiam Iza!
    Mam jedno pytanie, jak zmienić kolorek tła na własny????
    kochaj-koty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawy blog jeszcze sie z takim fajnym opowiadaniem nie spotkałam rewelacja daję 10/10.Sama to pisałaś jak tak to masz niezwykły talent :) zapraszam do mnie
    http://alexisgot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo fajny blog, obserwujemy ? jak tak to mnie zaobserwuj, a ja po tobie. i zostaw komentarz, żebym wiedziała, że już ;> http://diy-and-fashion.blogspot.com/
    + bardzo ciekawie piszesz, a ja koooooocham Niala <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajny blog :D Obserwujemy? Ja już :P Pozdrawiam :p

    OdpowiedzUsuń
  33. super : )

    http://liday21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej. Sorki ale po prostu nie-na-wi-dzę one direction, a jeszcze bardziej związanych z nimi opowiadań. Masz talent do pisania, ale powinnaś wykorzystać go zupełnie inaczej ! natomiast wygląd bloga jest super

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetne . Masz talent. Już nie mogę się doczekać ciągu dalszego ;) leci obserw. ;*
    Zapraszam do mnie --->we-love-1d-imagine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Masz dziewczyno wielki talent!! Pisz dalej i nie przestawaj.
    Zaciekawiłaś mnie i powiem szczerze, że rzadko blogi o 1d mnie interesują, ponieważ nie słucham ich muzyki, no ale ten mnie urzekł . Bardzo mi się u Ciebie podoba. Nagłówek.. cud, miód, malina. :D Z wielką przyjemnością zaobserwowałam :D
    Zapraszam: http://opowiadanka-spod-ciemnej-gwiazdy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. hm, tematyka i motyw przewodni bardzo mi się podoba, ale myślę że bez słów typu zajebiście byłoby lepsze, oczywiście to tylko moje zdanie :)
    obserwuję i zapraszam do siebie
    xzawada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo dobre opowiadanie !
    Śiwtny blogi! Zapraszam do mnie http://asiaa-asia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny blog!
    http://emotive-emotions.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Skomentujesz? Mała rzecz a cieszy *o*
Hejty , wyzwiska etc. nie będą tolerowane, takie
komentarze od razu usuwam : 3