piątek, 1 marca 2013

~Rozdz 26.


 ~ *Oczami Zayn'a*
      Ja pierdole co ja najlepszego narobiłem!? Obwiniałem siebie za tą zaistniałą sytuację.
      Dlaczego tak łatwo odpuściłem, poddając się i wychodząc z tej pieprzonej sali?Stchórzyłem.
      Zachowałem się jak cholerny mięczak niepotrafiący stawić czoła życiowym problemom. 
      Byłem w stu procentach pewien ,że nie zostanę żadnym ojcem. Zresztą sam nawet dokładnie
      nie wiedziałem czy Edwards rzeczywiście miała mieć za niedługo dziecko. Stać ją na wiele i
      czasem, by osiągnąć swój zamierzony cel potrafi nieźle nakłamać. Gdyby tylko Emily 
      chciała mnie wtedy wysłuchać....
      Nie mogłem z niej tak łatwo zrezygnować. Za bardzo mi na niej zależało bym mógł to olać i
      zacząć poszukiwania następnej dziewczyny. Musiałem zawalczyć.
    -Stary będzie okej-usłyszałem po chwili głos Stylesa klepiącego mnie jednocześnie w ramię.
      Tak-byliśmy już w hotelu. Jak się później okazało to nie chłopaki go wybrali, lecz przystali
       na propozycję taksówkarza, który mówił że lepszego w okolicach nie znajdziemy. Ciekawe,
       zresztą narzekać nie mogliśmy gdyż było tam niesamowicie. Podobało mi się choć w 
       tamtym momencie było to najmniej istotne. Jako że nie mieli aż trzech wolnych pokoi to
       przydzielono nam jeden, wielki "apartamentowiec". Była w nim ogromna łazienka, całkiem
       spora sypialnia i coś w pomniejszonej wersji salonu. Pomieszczenie w którym mieliśmy 
       spać liczyło łoże małżeńskie i stojącą w rogu kanapę. Od razu zadeklarowałem że ją zajmuję.
       Lokersowi i Marchewie nie przeszkadzał zbytnio fakt, że musieli dzielić miejsce do spania
       razem wręcz przeciwnie-cieszyli się robiąc przy tym tajemnicze uśmiechy. Serio ich nie
       rozumiałem.Czasem sądziłem czy te plotki o Larry'm nie są prawdą ale zaraz wybijałem
       to sobie z głowy-przecież oni obydwoje mieli dziewczyny. Taylor i Elka nie byłyby
       zadowolone..

     -Sam nie wiem czy będzie dobrze-odparłem po długich namysłach z nutą zrezygnowania w
       głosie. Wstałem z fotela w którym kilka sekund temu siedziałem i podszedłem do 
       hotelowego okna.
     -Zayn nie jestem w temacie i nie mam pojęcia co tam między wami zaszło, ale jedno
       powiedzieć mogę na pewno: Ona cię kocha-oznajmił przekonująco Harry bacznie mi się
       przyglądając. Prychnąłem jedynie i odwróciłem głowę w jego stronę. Poczułem 
       momentalnie, że do moich oczu napływa coraz więcej łez.
     -Skoro mnie kocha to czemu ze mną zerwała?! No czemu kurwa?!-krzyknąłem -poniosło 
       mnie niepotrzebnie tylko rozładowałem tą agresję, te negatywne emocje na nim. Chciał
       dobrze. Zawsze mogłem na niego liczyć...W tamtej chwili stał się moją ofiarą, na której
       musiałem się przysłowiowo "wyżyć". Żałowałem tego.. 
       Stałem tak z dobre kilka minut kiedy w końcu oprzytomniałem chwyciłem telefon i 
       skierowałem się w stronę drzwi.
     -Zaraz..gdzie ty się wybierasz? Jest późno...-zapytał chłopak zrywając się na równe nogi i 
       podążając krok w krok za mną.
     -Nie mam pojęcia. Muszę ochłonąć poukładać sobie kilka spraw, wrócę za niedługo
       cześć-rzuciłem jedynie nawet na niego nie patrząc i wyszedłem trzaskając drzwiami. Nie 
       wiedziałem dokąd się wybiorę. Po prostu-przed siebie. Potrzebowałem pobyć sam, sam
       ze swoimi myślami i jakoś je trochę ogarnąć, uporządkować....
       *Oczami Harrego*
       Patrzyłem jak wychodzi -nie zatrzymałem go! Co za idiota,przecież on nie znał tamtejszych
       miejsc w dodatku na zewnątrz panowała istna ciemność. On się dla niej przecież tyle
       poświęcał, robił wszystko by była z nim szczęśliwa -jednym słowem starał się i to cholernie
       a ona co? Po prostu dała mu kosza? Lubię ją i to bardzo ,traktuję jak przyjaciółkę, ale 
       dłużej nie mogłem znieść nastroju Zayn'a ...Widzieć jak się męczy. Dobrze wiedziałem, że
       Em wciąż go kochała. Przecież miłość nie wygasa tak z dnia na dzień-przynajmniej nie ta
       która zrodziła się między nimi. Pasowali do siebie. Byli jak tlen bez którego przeżyć się
       nie da-uzupełniali się nawzajem. Pewnie teraz myślicie -skąd ja o tym mogę mieć pojęcie,
       przecież sam nie potrafiłem prowadzić jednego związku dłużej niż dwa miesiące.. 

       Otóż to... Dzięki nim właśnie zrozumiałem jak bardzo krzywdziłem wcześniej serca kobiet
       (a może raczej one moje?) i traktowałem je jako "zabawkę" na jedną noc. Zamierzałem
       to zmienić i w końcu się ustabilizować. Może Tay była tą jedyną? Sam nie wiedziałem, 
       ostatnio często się kłóciliśmy. Nic jej nie pasowało.....
       Stałem pod drzwiami kiedy nagle się ocknąłem. 
     -Kurwa jak ja mogłem wypuścić go w takim stanie?-złapałem się rękami za tył głowy. 
       Martwiłem się i modliłem jedynie w duchu by nic głupiego mu do głowy nie przyszło. 
     -Harruusiuu skarbie łazienka wolna! -wydarł się Tommo wchodząc do salonu w samych 
       bokserkach i z ręcznikiem na głowie udając przy okazji kobiecy głos. "Boże z kim ja 
       żyję , sami debile wokoło" Kiedy zobaczył moją minę jego momentalnie pobladła. 
       Byłem osłupiały..
      -Gdzie Malik?-zapytał unosząc jedną brew.
      -Wyszedł..Nie wiem gdzie..Po prostu-wkurwił się i wyszedł-odpowiedziałem wzruszając
        ramionami i wbiłem wzrok w podłogę.
      -Jak mogłeś mu dać wyjść? Jest późno jeszcze się zgu...
      -Koleś on jest dorosły, niech robi co chce-przerwałem mu. Chociaż moje słowa 
        zostały wypowiedziane całkiem spokojnie to w środku się aż gotowało. Bałem się a może
        raczej martwiłem, by nie popełnił takiej głupoty jak ubiegłe dwa lata temu. Mianowicie
        chciał skoczyć ..z mostu. Powodem było oczywiście zerwanie. Laska się z kimś puściła
        po czym beznamiętnie i chamsko mu oznajmiła że kocha innego. Pamiętam to dokładnie.
        W ostatniej chwili Niall złapał go za rękę i pociągnął do tyłu przerywając jego zamiar. 
        Horan twierdził, że znalazł się w tamtej okolicy zupełnie przypadkowo. Wracał z 
        Nando's ... no tak, bywał tam codziennie. Uznawaliśmy to jednak za cholerne szczęście, 
        bo gdyby nie on stracilibyśmy przyjaciela, brata. Bez niego "One Direction" już dawno
        by nie istniało...Każdy zapewne poszedłby wtedy swoją drogą jak za czasów początków
        X-Factora kiedy się jeszcze nie za dobrze znaliśmy i wszystko było nam obojętne.
        Cała czwórka była blondaskowi wdzięczna a najbardziej Zayn. Po jakimś czasie zrozumiał
        że to co chciał zrobić to jeden wielki błąd.
        Staliśmy w bezruchu i totalnej ciszy z dobre kilka minut..wróciłem "na ziemię" i 
        oznajmiłem:
      -Jadę do Em-musiałem z nią porozmawiać, chociaż wiedziałem że nie powinienem wtrącać
         się w ich życie.
      -Jest 22. Serio myślisz że cię do niej wpuszczą?-odparł zirytowany pasiasty. Rzuciłem mu
         mroźne spojrzenie na co ten się wycofał wymachując przy tym rękami.
      -Dobra jedź. Poczekam na Zayna-rzekł po chwili bezsilnie opadając na łóżko..... 
 ________________________________________________________________
       I jak? Po pierwsze chciałam Was przeprosić za tą nieobecność. Wiem że 

     wcześniej rozdziały dodawane były częściej, ale szkoła..nauka-obowiązki-,-
     Okej więc ustaliłam tak jakby plan XD kiedy bd dodawać dalsze części.
     będą to dni : WTOREK, PIĄTEK .. i możliwe że SOBOTA. 
     Całe opowiadanie będzie miało jeszcze z 20 góra 25 rozdziałów i koniec... :)
     Jeśli będziecie chcieli to założę jeszcze jednego bloga : dd   

     Ale nie poruszajmy tego tematu, bo czeka was tu jeszcze sporo rozdziałów
     do przeczytania ;dd xd 
     Dziękuję oczywiście za tyle wejść ! Ponad 8 tys. wciągu półtora miesiąca?:o
     Dzięki,dzięki,dzięki! <33 Co do komentarzy to również dziękuję,mam 
     nadzieję że nadal bd wyrażać swoją opinię to bardzo ważne! Bo to motywuje
     do dalszego pisania bądź poprawy jeśli jest to krytyka : 3
     CZYTASZ=KOMENTUJESZ !: D
    Jutro pojawi się zakładka "KONKURS" ten który wam obiecałam, dlatego
     zachęcam : ZGŁASZAJCIE SWOJE BLOGI : ) Przypominam : MAX 10 
     NOMINACJI !  

30 komentarzy:

  1. Masz cudownego bloga, zawsze z chęcią go czytam i jego on niesamowity i nic się nie stało, że tak często nie piszesz, bo ja też mam bloga, a właściwie to 2 i też nie mam za bardzo czasu na pisanie go.Ale ja dopiero zaczęłam pisać :)
    Wejdziesz? http://up-all-night-1d.blogspot.com/
    http://cherry-black96.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiście . Mógł by skoczyć z tego mostu ,ale np. to był by most nad czymś niskim XD I wylądować w sali z Em . XDD ,ale to niedorzeczne bo jak by skoczył to powinien nie żyć XD
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju... Czekam na tą szczęśliwą część kiedy wszyscy będą już szczęśliwi. Loczek musi znaleźć kogoś odpowiedniego, bo zwarjuję :)
    A tak po za tym to rozdziałek super i mam nadzieję, że dodasz dziś nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :3! Czekam na kolejny rozdział! Niech Zayn nie zrobi znów jakiegoś głupstwa!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, mam nadzieję że Zayn nic sobie nie zrobi i pomiędzi nim a Em będzie ok :D Czekam z niecierpliwością na kontynuacje !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej *___*
    Cudownee! Oby Zayn nie zrobił nic głupiego ;( Harry dobrze zrobił, że postanowił pojechać do Em. Może wybije jej ten pomysł z głowy ^^ Ona i Malik są dla siebie stworzeni <3
    zapraszam do mnie ---> cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz, pisz i nie marudź. :D Czekam :DDD
    kocham-azjatow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, hej! :)
    Rozdział jest świetny...
    Zayn...kurde brak mi słów. Co ten biedaczek musi czuć;(
    Mam nadzieję że przez ten spacer, mu się nic nie stanie, nic złego nie przytrafi...! Ciekawa jestem o czym takim Harry chce pogadać z Em...;>
    Rozdział jest świetny:)
    To jak opisalaś uczucie towarzyszące Zaynowi...to było, jest i będzie fenomenalne! Nie wiem jak to robisz, ze tak wspaniale piszesz! Gratuluję ci tak wielkiego talentu<3
    No to czekam kochana na nn! :)
    Całuję! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Dołącz swojego bloga do spisu blogów: http://gianamm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Już nie mogę się doczekać rozmowy Em z Harrym. Co on chce jej powiedzieć? Czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  11. JEJ! Nareszcie rozdział! Rozumiem cię bo ja również prowadzę bloga i jest to żecz czasem wyczerpująca i czasochłonna. rzczecz w tym, że ty naprawdę świetnie piszesz! Zapraszam : http://trudnadecyzjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nareszcie rozdział! <3
    Świetnyyyy ! ^__^
    Proszęęę dodawaj częściej.
    Świetnie piszesz!! : *
    Czekam na następne rozdziały. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że Zayn nie wymyśli nic głupiego i w końcu jakoś się to wszystko ułoży ♥ Czekam z niecierpliwością na jutro.. po tym sprawdzianie z geografii dobrze zrobi mi kolejny rozdział tego boooskiego opowiadania. ♥
    Zapraszam również do siebie. Jest nowy rozdział.
    http://causethisloveisonlygettingstronger.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny blog :)
    zapraszam
    http://world-close-in-my-head.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zrobiłaś tę myszkę w kształcie serduszka, jak się tu wchodzi?????? Odpowiedz w komentarzu na tym blogu : http://trudnadecyzjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy kolejny rozdział??????????

    OdpowiedzUsuń
  17. No powiem Ci kochana tak. Rozdział mega <3 serio. No ciekawi mnie tylko co ten chłopak wymyślił najlepszego, no i mam nadzieję, że nie zrobi nic głupiego, wręcz przeciwnie. No powiem Ci, że czytając Twoje posty po prostu totalnie odlatuję i przenoszę się w przestrzeń X. To jest na prawdę świetne, czytam wiele blogów a Twój jest jednym z ulubionych i nie ściemniam, ani się nie podlizuję, bo nie o to chodzi. Ciekawi mnie bardzo co dalej. Cóż jeszcze mogę powiedzieć, gratuluję pomysłowości.

    Zapraszam do mnie już jutro nowy rozdział, mam nadzieje, że się spodoba, oczywiści pozostaw po sobie ślad, tak niewiele, a tak cieszy ;))
    http://seconddiffrentworld.blogspot.com/

    P.S. Jesteś świetna :D Zazdroszczę :))

    OdpowiedzUsuń
  18. moim zdaniem zaje*iście piszesz . to wszystko co mam do powiedzenia http://sekrety-mojej-logiki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny blog ;o Zapraszam do mnie devilwalks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli mam być szczera to na pierwszy rzut oka jak zobaczyłam ile jest tekstu to się trochę przeraziłam ;O

    A tak to ogólnie spoko jest :)

    OdpowiedzUsuń
  21. FAJNE :)
    POZDRAWIAM I ZAPRASZAM . DODAJEMY ? <3
    BUZIAKI <3

    OdpowiedzUsuń
  22. To ja z zapytaja Nastoletnia5-również świetny wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny blog ;) Zapraszam do mnie ;) http://marionettka.blogspot.com
    A opowiadanie śliczne ;))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. No, no masz wene *-* Świetny blog. Szybko się to wszystko czyta i ciekawie :) Zapraszam do mnie http://owszystkim-niczym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Cześć.
    Znalazłam się na blogu, dlatego że skomentowałaś moje 'pytanie' na zapytaj.com
    Przeczytałam właśnie ten rozdział i mi się spodobał, aczkolwiek nie wiele rozumiem z tego względu że nie przeczytałam całego bloga. Przeczytam go jutro, a tymczasem zapraszam na bloga mojego i moich koleżanek. Wszyscy są legendami. Wiecznie piękni i młodzi. http://i--love--myself--better--than--you.blogspot.com/
    Lauraxd

    OdpowiedzUsuń
  27. fajnie piszesz. :D

    zapraszam do mnie
    http://aga-aaga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak obiecałam, odwiedzam i szczerze komentuję. :)
    Może nie powinnam zaczynać tej historii od środka, ale trudno, zrobiłam to. Nie wiedziałam, co się działo, a mimo to, udało Ci się zyskać moją uwagę. Dobrze, że mamy weekend, to będę mogła przeczytać poprzednie rozdziały :)
    Ps. Zapraszam na mojego bloga http://dance-in-the-rain.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  29. Ojojo jakie fajne !
    I blog też cudny


    ZAPRASZAM : http://czebullka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Skomentujesz? Mała rzecz a cieszy *o*
Hejty , wyzwiska etc. nie będą tolerowane, takie
komentarze od razu usuwam : 3