czwartek, 28 marca 2013
~Rozdz 31.
~ ..do pokoju jak gdyby nigdy nic wparowali chłopaki. Podniosłam się z łóżka na którym
kilka sekund temu siedziałam i oparłam obie ręce na biodrach bacznie przyglądając się
tym przygłupom.
- Boże Em! - krzyknął Harry po chwili do mnie podbiegając i okręcając wokół własnej osi.
Zaśmiałam się po czym lekko uderzyłam go w ramię.
- Ej Styles! Teraz moja kolej - zbulwersował się Louis z urażoną miną. Przewróciłam jedynie
oczami i minutę później wylądowałam w jego ramionach. Zachowywali się tak, jakby
nie widzieli mnie z co najmniej miesiąc. Chłopak postawił mnie na ziemię, dopiero wtedy
gdy zareagował Zayn głośno pokaszlując.
- Czyli ,że Zemily wróciła? - odezwał się znów Pasiasty zaczynając skakać jak dziecko, które
właśnie otrzymało cukierka. "Zmień dilera stary" przeszło mi jedynie przez myśl.
- Zemi...co? - oprzytomniałam i zadałam pytanie. Nie wiedziałam o co im chodziło..w
momencie, kiedy z moich ust wydobyły się te słowa ci spojrzeli na siebie robiąc zarazem
Facepalm'a. Obróciłam głowę w kierunku Malika na co ten tylko wzruszył ramionami po
chwili obejmując mnie od tyłu i przyciągając mocno do swojego ciała.
- Dobra widzę że nie jarzycie - zaczął Harry z lekkim oburzeniem w głosie co nie powiem, było
trochę zabawne.
- Zemily .. czyli połączenie Emily i Zayna. Z kim ja żyję.. - dokończył krzyżując ręce na klatce
piersiowej wywołując u mnie niepohamowany napad śmiechu zaraz potem dołączył też
i Mulat.
- Dobra gołąbeczki co dziś oglądamy? - pomachał mi ręką przed twarzą Lou. Wymieniłam
jedynie spojrzenia z ciemnowłosym.
- Nie chcę być niemiły ale my już mamy plany - zabrał głos z lekką determinacją.
- Uu, będzie ostro! - dodał swoje "trzy grosze" wysoki brunet z kręconymi włosami.
- Wynocha. Co ja gadam , chłopaki wypierdalać - zaśmiał się Zayn wyganiając
"niedorozwojów" z pomieszczenia. Zrobiło mi się ich szkoda już mogliby zostać, ale cóż ..
jak pan Malik sobie coś postanowi to trudno go namówić by zmienił zdanie. Chwilę
później straciłam tą dwójkę "debili" z pola widzenia, gdyż niesforny "Bad Boy" zamknął
drzwi.
- To na czym my skończyliśmy? - odezwał się stawiając kroki w kierunku mojej osoby z
uwodzicielskim uśmiechem.
- Na wybieraniu filmu kochanie - machnęłam mu płytami przed nosem w wyniku czego
usłyszałam ciche westchnięcie.
*Oczami Niall'a*
Minęło kilka dni odkąd chłopaki byli w Polsce. Nie powiem - trochę mi ich brakowało .
Doskwierała mi nuda, nie miałem z kim zamienić słowa tym bardziej że Jessicy nie
wypuścili jeszcze ze szpitala i musiała tam zostać jeszcze z jakiś dobry tydzień. Ta
sytuacja zaczęła mnie dobijać. Atmosfera w naszym mieszkaniu nie była najlepsza. Z
Liam'em od pewnego czasu w ogóle nie można się dogadać, co jest dziwne bo przecież
byliśmy przyjaciółmi i zawsze zwierzaliśmy się sobie z własnych problemów a teraz?
Teraz albo wisi non stop na telefonie wysyłając do kogoś SMS lub zamyka się w pokoju
i nie wychodzi z niego pół dnia. Może problemy z Danielle? Zastanawiało mnie jedynie
to dlaczego w takim bądź razie nic nie powiedział...
Wstałem z kanapy na której spędziłem z dobre dwie godziny i skierowałem się w stronę
kuchni z zamiarem zrobienia sobie czegoś do jedzenia. Zgłodniałem, z resztą zacznijmy
od tego "kiedy ja w końcu nie byłem głodny?" No właśnie.. Zegarek wskazywał godzinę
20. Temperatura za oknem powoli zaczynała spadać, można było już dostrzec blado
różowe niebo na horyzoncie. Uwielbiałem to..
Wyciągnąłem z lodówki ser oraz resztę składników do przygotowania tostów.
Pięć minut później były już gotowe więc zadowolony z pełnym talerzem jedzenia opuściłem
pomieszczenie. Miałem zamiar znów zasiąść przed telewizorem, ale kolejny raz usłyszałem
głośny huk wywołany trzaśnięciem drzwiami. A czyimi? No właśnie - Liama .. Zaczynało
mnie to irytować. Odstawiłem posiłek na szklany stolik po czym "wybrałem się z wizytą"
do pana Payne'a. Delikatnie zapukałem a kiedy nie otrzymałem żadnej odpowiedzi bez
pytania wszedłem do środka.
- Nie wiesz, że nie należy wchodzić gdy druga osoba sobie tego nie życzy? - zapytał szorstko
na co zmarszczyłem brwi.
- Stary co cię ugryzło? - przez jakąś chwilę nie było żadnej reakcji.
- Dlaczego tłumisz to i zmagasz się z tym sam? Wygadaj się to pomaga.. - oznajmiłem łagodnie
siadając obok niego na skraju łóżka gładząc zarazem w ramię.
- Danielle - odparł bez większego zainteresowania. "Aha, tak jak myślałem" podpowiedział
mi cichy głosik.
- Pokłóciliśmy się - dodał po chwili.
- Wszystko się ułoży w każdym związku bywają sprzeczki - próbowałem go uspokoić.
- Ona twierdzi że poświęcam jej zdecydowanie za mało czasu i że liczy się
tylko zespół..-kontynuował.
- Nie potrafi zrozumieć że śpiew to moja pasja, ale i również praca - westchnął.
- Cóż Danielle jest tancerką więc też ma swoje obowiązki związane właśnie
z tym zawodem. Nie powinna obwiniać tylko i wyłącznie ciebie za to, że rzadko
się spotykacie. Jeśli cię naprawdę kocha to powinna to uszanować i czekać aż
nadarzy się okazja byście mogli się widzieć. Jeśli już będzie to cieszcie się tą chwilą
wykorzystując ją jak najlepiej a nie spędzając na kłótni .. za kilka miesięcy trasa ..
- Dzięki Niall - przerwał mi właśnie wtedy gdy miałem dojść do sedna i mocno się do mnie
przytulił. Odetchnąłem z ulgą .. Miałem nadzieję, że jego nastawienie się zmieni i nie będzie
odgrywał się na mojej osobie z powodu swoich negatywnych nastrojów.
- Nie ma za co pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć. Mieszkam ...
Dwa pokoje dalej - zaśmiałem się stojąc już w drzwiach na co ten zrobił to samo.Po chwili
wyszedłem. Dokończyłem swoją kolację, która na zimno smakowała rzecz jasna gorzej ,
wziąłem relaksujący prysznic i położyłem się do łóżka. Wysłałem wiadomość do Jess w
której poinformowałem ją, że przyjadę jak tylko się obudzę. Kilka minut później
odpłynąłem do Krainy Morfeusza.
*Następny dzień*
Obudziły mnie jasne promienie przedzierające się przez zasłony. Przetarłem oczy i
wyjrzałem przez okno . Zapowiadał się naprawdę gorący dzień, co w tym miesiącu było
wręcz rzadkością. Podszedłem do szafy po czym wyjąłem z niej białą koszulkę, szare
rurki z luźnym kroczem oraz nowe Nike w kolorze tym samym co T-Shirt. Przeczesałem
włosy pozostawiając je w typowym jak dla mnie nieładzie i zszedłem na dół gdzie
zobaczyłem ... uśmiechniętego Liam'a robiącego naleśniki?
- Coś w dobrym humorku dzisiaj jesteś - odparłem uśmiechając się przyglądając
jednocześnie jego ruchom.
- Miałeś rację, że będzie okej. Nie spałem pół nocy, wszystko sobie wyjaśniliśmy.
Doszedłem do wniosku, że ta dziewczyna to anioł z którym chcę spędzić
resztę życia - powiedział wyszczerzając zęby.
- W takim razie szczęścia itd,a czy za tą "przepowiednię" dostanę naleśnika?
- Horan, Horan kiedy ty w końcu zaczniesz sam przygotowywać śniadania,hm? -uniósł
jedną brew na co wybuchłem sarkastycznym śmiechem. Po chwili wskazał ręką bym
usiadł do stołu, więc zadowolony z siebie wykonałem to.
*Dwadzieścia minut później*
Po zjedzonym i sytym posiłku zabrałem kluczyki i ruszyłem autem w stronę szpitala.
Obiecałem Jess że do niej przyjadę. Zresztą nie musiałem obiecywać, gdyż bywałem u
niej codziennie. Tamtego dnia miałem jednak dla niej niespodziankę. Pomysł na nią
wpadł mi do głowy kilkanaście godzin wstecz. Rozmyślając tak zorientowałem się, że
byłem już pod budynkiem. Zaparkowałem Range Rover'a i pewnym krokiem wybrałem
się do wejścia głównego. Pielęgniarki i lekarze przywitali mnie serdecznymi uśmiechami,
co bywało już rutyną. Zdążyłem się nawet za kumplować z paroma osobami z personelu.
Naprawdę mili ludzie. Nie przeciągając dłużej poszedłem prosto do sali 102. Otworzyłem
drzwi i znów ujrzałem ten niesamowity widok. Promienna twarz, długie blond włosy ..
to powód dla którego warto było żyć. Co ta dziewczyna ze mną wyprawiała? Przy niej
czułem motylki w brzuchu co dla niektórych może wydawać się non sensem.
- Witaj kochanie - przywitałem się całując ją w głowę. Ta spojrzała na mnie
swoimi błękitnymi tęczówkami dając po chwili buziaka w usta.
- No! Tego mi brakowało od wczoraj - oznajmiłem usadowiwszy się obok niej na łóżku.
- Z Liam'em dalej ....
- Poczekaj najpierw ja - bezczelnie jej przerwałem, ale się na szczęście nie obraziła.
- Mam dla ciebie niespodziankę ...
______________________________________________________________
Oł gashh! Te rozdziały coraz dłuższe wychodzą ; // Ten skróciłam jak się
dało i pominęłam kilka info. ale o tym to już w następnym. Nareszcie
przerwa od szkoły *,* Soo..nn postaram się dodać w sobotę bądź w
niedzielę. Od razu was informuję że w przyszłym tygodniu nic nie dodam,
bo jadę na wymianę z Niemcami XD haah,będzie się działo ;3
W skrócie : dziękuję za tyle wyświetleń i tak ogromną liczbę czytelników
i komentarzy! :o jesteście wspaniali .. kckckckckc ! ;d
CZYTASZ=KOMENTUJESZ.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To dobrze, że to jest długie!!! Piszesz wspaniale!!! Powodzenia na tej wymianie xD. Hehs pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHejka,
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. Fajnie, że Liam już ochłonął :)
Jestem ciekawa tej niespodzianki. Może Niall ją porwie na romantyczną kolacje, albo wspólnie pojadą do polski do reszty hehe Fajnie by było :D
Czekam na kolejny rozdział.
Zapraszam także do mnie
http://wish-you-were-here1.blogspot.com/
Pozdrawiam i życzę dużo weny :D
Super blog:)
OdpowiedzUsuńobserwuję liczę na rew:)
ZAPRASZAM NA lipinki.blogspot.com/ koniecznie polub na Facebooku:)
Bardzo fajny blog!
OdpowiedzUsuńPisz dalej!
blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/
superowski blog^.^
OdpowiedzUsuńjak chcesz to wchodz rowmierz na moj.
a i pisz dalej.
Hej rozdział nawet fajny ja nie gustuje w takich opowiadaniach...ale nawet mi się podobało...
OdpowiedzUsuńJA CHCE NASTEPNE ROZDZIALY ! WCIAGNELAM SIE! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://lady-charlotte-place.blogspot.com/
masz super bloga !
OdpowiedzUsuńNiall jest takim dobrym duchem :D Kochany chłopak. Dobrze, że Liam z Danielle się pogodzili. I nie musisz skracać rozdziałów! Bo lekko się je czyta, więc trochę więcej nie zrobi różnicy! :D Najlepszy watek to właśnie ten związany z Niallem ^ ^
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z
stylinsoncamp.blogspot.com
dobrze, że taki długie rozdziały! <3
OdpowiedzUsuńOh jak ja kocham Nialla! Ten czlowiek jest niesamowity! <3
zaprazam do mnie cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com
Bardzo ciekawy blog! Naprawdę się wciągnęłam :3 Będę tu często wpadać! Obserwuję i liczę na rewanż http://nastoletnieblogerki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Domcia i Viku ♥
Wspaniały rozdział.! Zakochałam się w tym blogu.! xd
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak to niespodzianka ;)
Czekam na nexta.! ^^
Zapraszam na mojego bloga ;3 http://i-just-call-to-say-iloveyou.blogspot.com/
Z góry dziękuje za obejrzenie ;*
Pozdrawiam Jula xxx
świetny blog !!!!!! <3 <3 kocham 1D i little mix <3 directioner i mixer ^ ^
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na to samo :))
madleniaa.blogspot.com
Fajny roździał :D
OdpowiedzUsuńWpadni i pozostań na dłużej :DD
http://franki13.blogspot.com/
Zapraszam na konkurs. Pierwszy baner po prawej ; )
Będę czekać w sobotę już na kolejny rozdział. Fajnie wyszedł i nareszcie dzieją się same przyjemne rzeczy i jest mniej burzliwych scen. Trzymaj tak dalej. http://niezle-zakrecona.blogspot.com/- mam nadzieję, że wejdziesz i ocenisz mojego nowego bloga. BARDZO MI ZALEŻY NA TWOJEJ OPINII!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny blog.
OdpowiedzUsuńZajrzyj na mój wiem że byłaś ale zobacz co napisałam w tym nowym poście ;)
http://zrobtosamaklaudiaxd.blogspot.com/
Hej! :)
OdpowiedzUsuńRozdział jest jak zwykle świetny, genialny i nie wiem co jeszcze napisać:D
Uwielbiam<3 - to powinno oddać wszystko co czuję;d Nawet nie wiesz jak się cieszę, gdy tylko widzę, że dodalas rozdział a gdy jest juz taki długi to mam ochotę skakać z radości:D
Zemily hhaha;d I like it! :D Pomysły Lou i Hazzy są świetne<3 No i napalony Zayn haha, nie poznaje go:O
I znów Em mu nie pozwoliła<3 ah...dziewczyno kocham cię! :D Tak sb manipulowac chłopakiem<3 ;d
Cieszę się, ze Niall pomógł Liam'owi ;d a jeszcze bardziej cieszę się na ten fakt, że Ten się pogodził z Dan :)
Ale ja dziś skrótami pisze:O Hahah.xd
Jacy oni są slodcy*.* mam nadzieję, że Jess jak najszybciej wyjdzie ze szpitala:) Kochana jak zwykle gratuluję ci tylu czytelników! :D
Szkoda, ze nic nie dodasz:(
Czekam na nn! ;)
Całuski! :D
U mnie także nn, mam nadzieje, że ocenisz<3
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
O ty! Jak mogłaś mnie znowu zostawić w znaku zapytania?
OdpowiedzUsuńHmmm :) Fajny rodział. I czytałam go ciut wcześniej a komentarz dodaję teraz. Czekam nn :)
lekko się czytało i bardzo przyjemnie ! fajny podoba mi się. masz bogate słownictwo i całkiem fajnie stylistycznie ; )!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoje opowiadanie :3 Nie przejmuj się długością rozdziałów, długi rozdział nie jest zły - wręcz przeciwnie ;>
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może zainteresuje Cię tematyka: http://konie-filmy-ksiazki.blogspot.com/
hahah świetne to :D
OdpowiedzUsuńFajnie sie czyta :D chce wiecej noo ~~
hahaha supcio
obserwuje i licze na rew :D
http://i-want-to-live-my-life-alone.blogspot.com/
bardzo fajnie opisane nie przepadam za 1D sama nwm czemu bo ich piosenki sa nwet fajne ale musze powiedziec ze bardzo fajnie sie czyta
OdpowiedzUsuń---------->adamlambertblox.blox.pl :)
Fajneee; D
OdpowiedzUsuńJął przeczytałam jeden rozdział ale wydaje się naprawdę ciekawe.;D
OdpowiedzUsuńPiszesz tak lekko a to chyba bardzo ważne bo historia się nie ciągnie i przez to szybko się czyta.
Idę czytać resztę, zaciekawiło mnie kurcze. !!
Liczę na rewanż.;D
http://1dbromcestorys.blogspot.com/
Ciekawy rozdział. co najlepsze czytam dopiero drugi rozdział i wszystko jest poukładane i pojęte. mimo ze nie przepadam za blogami i modą na 1D twój blog jest wyjątkowo ciekawy
OdpowiedzUsuńTwój blog jest THE BEST a mój do Du*y zobacz: http://mikahym.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńboskie, boskie, boskie !wszystko przeczytałam prawie w jeden dzień !
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny. Nawet nie ma co pisać po przeczytaniu tak zajebistego rozdziału. Czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńPs. u mnie pojawił się 11 rozdział, więc jak będziesz miała kiedyś czas to zapraszam do przeczytania.
Pozdrawiam
Maja ;)
http://zabierzmniedoswojegserca.blogspot.com/
Świetny. :D
OdpowiedzUsuńhttp://vampire-diaries-delena-love.blogspot.com/ Zapraszam do mnie.
Zakochałam się *-* świetny rozdział *o*
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? ♥
Świetny rozdział . Fajnie się czyta co jest prawie najważniejsze . Czekam na następny rozdział i zapraszam do siebie : http://koffyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to wciągnęło jak nie jedno opowiadanie <3. Liczę na informowanie o nowej notce. Ps : uznajesz wymianę obserwacja za obserwację ? - > verranowe.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmniam dalej !:)
OdpowiedzUsuńWow ale wciągające pisz szybciej bo się doczekać nie mogę!! :D
OdpowiedzUsuńNiesamowity jak zawszę :) Bardzo mi się podoba wpadnij do mnie :) http://moment-of-love-1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoże zacznę od szaty graficznej ; ) . Naprawdę fajnie to "zaaranżowałaś" . Jest przejrzyście, i czysto. W dodatku, fajny kolor. Nie zbyt jasny, ale też nie jakiś mocno ciemny. Wszystko fajnie. Treść jest równie dobra. Ciekawe, fajne zakończenie. Podoba mi się postać Em. Fajnie opisana. Czekam na new. : )
OdpowiedzUsuńPs: Zapraszam na mojego bloga: http://1dstoryaboutlove.blogspot.com/
super opowiadanie ;3 zaczęłam czytać kilka dni temu i kiedy doszłam do tego momentu poczułam pustkę nie moge czytac!!! to straszne licze na szybkie dodanie kolejnej części pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńHej super blog :) dodałam do obserwowanch i serdecznie zapraszam do mnie :) http://pozytynie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper blog. Mam nadzieję, że niedługo będzie następny rozdział. POZDRAWIAM :D
OdpowiedzUsuńJejku, jaki wspaniały rozdział *.* Naprawdę cudowny :3 Nie mogę się doczekać następnego i zaraz zabieram się za poprzednie XD
OdpowiedzUsuńhttp://finally-i-find-you.blogspot.com/
Masz cudowne pomysly.
OdpowiedzUsuńwyglad bloga poprostu GENIALNE *_*
stecusia.blogspot.com
wygląd bloga jest śliczny! ^^
OdpowiedzUsuńprzeczytałam jak na razie ten rozdział więc jestem nie za bardzo w temacie ale postaram się przeczytać od samego początku jak bd miała czas. :D
zapraszam na mojego bloga - > http://carmelovaa.blogspot.no/ xd
Hej, może chcesz poczytać coś o Niallu? gorzka-strona-cukierka.blogspot.com ^^
OdpowiedzUsuńto było świetne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam lola
celebr.blog.pl