wtorek, 12 marca 2013
~Rozdz 28.
~ ..Ujrzałam Zayn'a stojącego nas jakimś stawem z butelką..wódki w ręku? Ledwo trzymał
się na nogach, pewnie był już nieźle wstawiony. Pierwszy raz widziałam, by doprowadził
się do takiego stanu..więcej-jeszcze nigdy go nie zauważyłam jak pił choćby i piwo.
Z moich rozmyśleń przerwał mi widok, gdzie chłopak zaczął ściągać buty zataczając się
coraz bardziej w stronę wody. Nie chciałam już więcej wiedzieć co mu przyszło do głowy.
Otrząsnęłam się lekko, by "wrócić na ziemię" i od razu rzuciłam w jego kierunku
obejmując po chwili od tyłu mocno przyciągając do siebie. Czułam wyraźnie odór spożytego
przez niego alkoholu, ale w tamtym momencie było to najmniej istotne.
-Zayn! Co ty do cholery wyprawiasz?!-krzyknęłam tak, że praktycznie słychać mnie było
w drugiej części parku. Wciąż miałam oplecione ręce wokół jego ciała. Zdałam sobie sprawę
że go kochałam. Bardzo kochałam! Byłam idiotką chcąc zakończyć to wszystko z przyczyn
Edwards. Zatruwała nam życie-przyznam, ale musiałam zacząć stawiać temu czoła a nie od
razu się poddawać.. nie za tak ogromną cenę. Za cenę stracenia wspaniałego faceta.
Dlaczego to całe "uświadomienie" przyszło tak późno?
-Em..Emily?-zaczął się jąkać wyrywając po chwili z uścisku i odwracając jednocześnie w
moją stronę.
-Przepraszam..Zayn ja cię kocham rozumiesz? Nie mogę z ciebie tak łatwo
zrezygnować-mówiłam, choć zdawałam sobie sprawę z tego że na drugi dzień i tak nie będzie
pewnie nic pamiętał.
-Zwątpiłaś w moje..uczu..uczucia w stosunku do cieb..ciebie jak mogłaś?!-wydarł się na co
mimowolnie moje powieki stały się wilgotne. Fakt iż był pijany nie oznaczał wcale, że
to co czuł w środku się zmieniło.Chciałam go złapać za rękę, ale ją wyrwał odsuwając się
zarazem kilka kroków w tył.Spuściłam głowę i poczułam po chwili czyjąś dłoń na swoim
ramieniu. Odwróciłam się i ujrzałam Stylesa. No tak, zapomniałam że przyglądał się
temu zdarzeniu. Westchnął cicho zabierając głos.
-On już nie orientuje, jutro mu przejdzie. Odprowadzę go do hotelu..
-Okej, ja też wrócę już do szpitala. Pewnie zaczęli poszukiwania pacjentki-wymusiłam
jedynie blady uśmiech na co lokowaty odpowiedział mi tym samym kiwając głową.
Spojrzałam ostatni raz na Malika ocierając zarazem łzę spływającą po policzku.
Pożegnałam się z Harry'm i ruszyłam do budynku, w którym miałam przebywać jeszcze
z tydzień.
*Piętnaście minut później*
-Matko Boska , gdzieś ty się podziewała dziewczyno?!- usłyszałam krzyk lekarza, odkąd
przekroczyłam "szpitalne progi".
-Wyszłam się przewietrzyć-odparłam bez większego zainteresowania.
-PRZEWIETRZYĆ?! Emily patrz która jest godzina! Zresztą z tego co mi wiadomo
to ty nie miałaś zezwolenia na jakiekolwiek opuszczenie tego budynku..-burknął
zdenerwowany mężczyzna. Wzruszyłam ramionami kierując się po chwili do sali, którą
mi przydzielono podczas tego pobytu tutaj. Za moimi plecami dobiegło mnie ciche
westchnięcie, więc nie przywiązując do tego zbytnio wagi nie zatrzymywałam się.
Weszłam do środka zakładając od razu piżamę przyniesioną wcześniej przez rodziców
po czym położyłam się do łóżka zastanawiając nad najbliższą przyszłością. Co miało
być teraz? To pytanie nie dawało mi spokoju...
*Następny dzień*
Obudziłam się rano, a właściwie zrobiła to ów zacna pani psycholog. Jak już pisałam
lekarz po moim przybyciu oznajmił na wstępie, że przez ten czas przebywania tutaj będzie
odwiedzała mnie taka osoba. Nie pałałam entuzjazmem, gdy zbliżała się godzina jej
wizyt. Nie przepadałam za nią..chociaż ta starała robić się wszystko bym ją jakoś
zaakceptowała to jej to nie wychodziło. Po prostu jej nie lubiłam. Pokrótce
objaśniłam kobiecie dlaczego się pocięłam nie wtajemniczając w szczegóły i choć
nalegała bym się przed nią "otworzyła" to jej starania szły na marne. Nie zamierzałam
zwierzać się człowiekowi, którego kompletnie nie znałam.
Zdziwiłam się dlaczego Kate (imię pani psycholog) odwiedziła mnie tak wcześnie skoro
zawsze robiła to późnym popołudniem. Cóż nie byłam zachwycona, tym bardziej że
dobijała mnie jeszcze wczorajsza sytuacja.
-Witaj Emily- zaczęła zamykając za sobą drzwi i siadając po chwili na krzesełku obok.
-Dziś spotkanie jest o tej porze ze względu na to, że o trzynastej wracasz już
do domu-ciągnęła dalej. Uniosłam jedną brew patrząc po chwili na godzinę..była
równo dziesiąta. Byłam lekko zaskoczona, przecież miałam tak leżeć jeszcze z dobre
kilka dni a tu..proszę.
-Oj najwidoczniej doktor cię jeszcze o tym nie poinformował-zaśmiała się. Spojrzałam na
nią cynicznie wymuszając blady uśmiech. Z jednej strony to cieszyłam się, że będę
mogła wyjść z tego okropnego szpitala a z drugiej -zdawałam sobie sprawę, że za
niedługo musiałam wrócić do Londynu. Praca, szkoła, praca. To jedyne rzeczy, dla
których wciąż mnie tam ciągnęło. Oprócz tego była jeszcze Jessica i reszta przyjaciół.
Tak bardzo stęskniłam się za blondyną. Nie wiedziałam jak się czuje, czy jest już
lepiej....
-To co zaczynamy?- z rozmyśleń wyrwał mnie głos kobiety o ciemnych długich włosach
opadających swobodnie na ramiona. Jej twarz zdobiły ogromne okulary w kolorze
jaskrawej zieleni. Ilekroć bym na nią nie spojrzała tyle razy musiałam odwracać wzrok bo
te neony aż raziły w oczy. Kiwnęłam twierdząco głową na zadane wcześniej pytanie.
*Dwie godziny później*
-To tyle. Pamiętaj, że nie możesz brać tak wszystkiego do siebie. Musisz być
silna, nie pozwól by jakiś facet doprowadził cię do takiego stanu przez który
popełniłaś to głupstwo-oznajmiła wychodząc. Przytaknęłam jedynie po czym wydukałam
ciche słowo "Dziękuję". Kate posłała mi przyjazny uśmiech po czym zniknęła za drzwiami.
Odetchnęłam z ulgą i znów ułożyłam głowę na poduszce wpatrując się zarazem w biały
sufit. Ta cisza która panowała w pomieszczeniu długo nie trwała bo chwilę później do
sali wparowali rodzice wraz z lekarzem. Nie wiedząc co się dzieje szybko ułożyłam się w
pozycji siedzącej krzyżując ręce na piersiach. Mieli mnie wypuścić o trzynastej a była
w końcu dwunasta.
-Witamy-przywitał się mężczyzna w białym fartuchu.
-Dziś wracasz do domu. Rany się zagoiły, większych obrażeń nie ma-mówił doktor. Fakt-
nadgarstki mnie już nie bolały tak jak kilka dni temu i czułam się o niebo lepiej.
-Nie możesz jednak zapomnieć o tym, żeby nic nie dźwigać przez najbliższy czas
i nie przemęczać rąk-kontynuował.
-Rozumiem-odpowiedziałam beznamiętnie.
-W takim razie zostawiam was. Jak będziecie wychodzić niech ktoś z państwa
stawi się w 203 i podpisze papiery-skierował się do rodziców na co ci pokiwali głowami.
Powoli wstałam z łóżka i zaczęłam pakować drobiazgi które towarzyszyły mi podczas
pobytu.
-To ja może pójdę załatwić tą sprawę z wypisem-rzekła matka przez ramie będąc po chwili
już w korytarzu. Przewróciłam oczami wyjmując ciuchy przywiezione przez moich
opiekunów z domu.
-Dam ci pięć minut przebierz się-oznajmił tata podążając w ślad za żoną. Założyłam
czarne rurki, miętowy luźny sweterek i Vansy. Nałożyłam na twarz nieco podkładu i
tuszu na rzęsy. Rozczesałam włosy jeszcze raz przeglądając się w lustrze wiszącym na
ścianie. Naciągnęłam rękawy na ręce, wzięłam torbę i opuściłam salę. To że rany się
zagoiły nie oznacza że nie pozostały po nich żadne blizny. Wręcz przeciwnie,wyglądało to
niemniej okropnie.
-Daj nie możesz dźwigać-usłyszałam głos taty zabierającego ode mnie "bagaż". Nie
sprzeciwiałam się podałam mu torbę po czym ruszyliśmy w stronę wyjścia. Chwilę
później dołączyła do nas moja rodzicielka.
Wyszliśmy przed budynek a przed nim zastaliśmy .....
______________________________________________________________
No i jest 28 ! *o* Przepraszam że taki dłuugi! Zazwyczaj wychodzą krótsze,
chciałam podzielić to na dwa rozdziały ale wolałam zrobić chociaż jeden
naprawdę dłuuugi rozdział XD mam nadzieję że się nie zniechęciliście i
przeczytaliście? Widzę że wracacie do formy , pod ostatnim postem było
43 komentarzy ! Jest was tu coraz więcej z czego jestem dumna i cieszę się
że ktoś to czyta ! :) Dziękuję za tyle obserwatorów i ponad 10 tys.
wyświetleń.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ.
+ przypominam o konkursie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wow super! Przed szpitalem może zauważyła Malika? Hm... Czekam na następny! <3 nie mogę się doczekać ;D
OdpowiedzUsuńPs. Tak będę cię informować :)
http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/
Hej,
OdpowiedzUsuńsuper rozdział.
Mi też się wydaje że przed szpitalem będzie Zayn...
I też chce powiedzieć że podoba mi się to jak piszesz :D
Pozdrawiam
http://wish-you-were-here1.blogspot.com/
Znowu w takim momencie... Można było się spodziewać. A co do rozdziału to jest fajny, ale powiem, że z początku to mnie trochę zaskoczylaś. Okey.. Czekam nn :)
OdpowiedzUsuńNo, no! Świetny rozdział. Chociaż zaskoczył mnie widok Zayn'a pijącego wódkę ale jest okk. ;3
OdpowiedzUsuńMożna się domyślić kto będzie przed szpitalem. Ale ja nie powiem dowiem się niedługo czy miałam racje. :D
Fajnie, że wypuściłaś już Em ze szpitala. C:
No! Spodobało mi się! Aż się sobie dziwię, ponieważ nie czytam blogów o takiej tematyce... No widzisz! i teraz dałaś mi zajęcie na całą noc! zamiast spać będę czytać poprzednie 27 rozdziałów! No na serio ciekawe :)
OdpowiedzUsuńps. dodaję do obserwatorów :)
http://where-is-the-edge.blogspot.com/
Nareszcie! Dobrze, że to takie długie. lepiej się czyta :) Pozdrawiam. <3
OdpowiedzUsuńHej! :) w końcu dodalaś, już nie mogłam się doczekać! <3
OdpowiedzUsuńJa cię kiedyś zabije ze te zakończenia! Jak możesz?!Grr....!
Coś w glębi mi mówi że był tam Malik? Nie było by to największe zaskoczenie...ale jakoś tak mi na myśl przyszło;)
Zayn...jak on mógł chcieć się zabić?! ;( dobrze, że udało jej sie go uratować! Mam nadzieje, ze chłopak zapomni o tym jak ją potraktował- a ona mu wybaczy...Moim marzeniem jest by ta para była razem<3
Cieszę się że już wyszla z tego szpitala...no tak blizny pozostają;(
Ogólnie rozdział jest zajebisttyy! <3
Nie wiem skąd ty bierzesz na to wszystko pomysły, ale kocham cię ! ♥
Błagam dodaj jak najszybciej nn!
No i żeby ona i mulat byli razem....niech Perrie się odwali! :)
Całuski! ♥
Masz do tego talent ;p
OdpowiedzUsuńsweeet-coookie.blogspot.com
I love it!!
OdpowiedzUsuńIt's amazing
http://allicandyou.blogspot.com/?m=1
Wspaniały blog ! Dopracowany na ostatni guzik ! ;* Zapraszam do mnie: http://moja-pasja-fryzjerstwo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział ;) I dobrze, że długi ;p Mam przypuszczenia kto morze tam stać ale nie będę Ci pisać;p Tak, tak, wiem jestem zła xd ;p Ja już chcę następny rozdział!
OdpowiedzUsuńchanged-my-mind-1d.blogspot.com
Woow, niesamowity im dłuższym tym lepszy ja wolę żeby był długi niż krótki. Przed szpitalem pewnie będzie Zayn <3
OdpowiedzUsuńWejdziesz? http://moment-of-love-1d.blogspot.com/
Jak zwykle świetny. Czytam wiele opowiadań o 1D, ale muszę przyznać że ten znajduje się w mojej ulubionej dziesiątce. Czekam na nn <3 Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://zabierzmniedoswojegserca.blogspot.com/
Aa, ja Cię normalnie ubóstwiam! :) Pięknie piszesz i te Twoje zakończenia, gr :D :33.
OdpowiedzUsuńSwtrasznie mi się podoba twój styl pisania , i ta opowieść ;3 Pięknie ! ;*
OdpowiedzUsuńSuper blog. Świetna powieść <333 Czekam na następne wpisy i zapraszam do mnie ;*
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashionstyle-stylefashion.bloog.pl/
Już nie mogę się doczekać bo jestem ciekawa co zastali Em i jej rodzice przed szpitalem. Pewnie Zayna? Zapraszam do mnie https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=6292601610665479977#overview/src=dashboard
OdpowiedzUsuńInteresujący blog!
OdpowiedzUsuńSuper blog. Bardzo podoba mi się Twój styl pisania - wciągający i trzyma w napięciu *O*
OdpowiedzUsuńTak samo jak Ty - będę zaglądać xD
To stronka z kodem na ruchome tło : http://profilki.blogspot.com/2013/03/ruchome-to-na-blogu-d.html
Bloguję już od września, jednak na moim blogu nie ma tyle ludzi co na Twoim.
Jako już dojrzała blogerka - dałabyś mi kilka rad ? Będę wdzięczna ♥
Boski rozdział *.* Biedna Em :( wiadomo każdemu się zdarza pogubić, biedna jeszcze to zachowanie Zayna było dobijające ale to przez alkohol :( AAA mam nadzieje że wszystko się ułoży ^^ już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału *.* pozdrawiam / martyna ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;3
OdpowiedzUsuń"a przed nim zastaliśmy ....." ... Zayn'a ? (tak bynajmniej obstawiam)
OdpowiedzUsuńrozdział genialny i baaardzo dobrze że taki długi :D przyznam że wole takie :D
czekam na nn :)
Całusy ♥
Cudowny. ♥♥♥ Dobrze, że wróciła wcześniej do domu ;p
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy ? Jeśli moje cię zaciekawią to z miłą chęcią się odwdzięczę a teraz zapraszam na mojego bloga gdzie dziś dałam nowy rozdział. ;)
http://friendshipbetweenmens.blogspot.com/
Siema! Nominowałyśmy cię do Liebster Award! Więcej informacji znajdziesz u nas na blogu: http://i-just-call-to-say-iloveyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdro xoxo
Super styl i dotego o 1D. Świetne. Obserwuję.
OdpowiedzUsuńcukierkowa-bombonierka.blogspot.com
Ty to nazywasz długim ? Nie noo..jak dla mnie "długi " powinien być dwa razy dłuższy ! ; 3
OdpowiedzUsuńkocham-azjatow.blogspot.com ^^
OdpowiedzUsuńdodałam się do obserwatorów i liczę na rewanż
http://zawszerazemonas.blogspot.com/
POZDRO OLKA !!!
Jak dla mnie całkiem dobrze piszesz.
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie wszystko nadrobię. <3
Życzę weny. ;**
aaa i obserwuje.
UsuńCałkiem fajnie piszesz. Będę tu zaglądać i obserwuje.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że tak dużo osób ciekawie pisze na blogach.
majlenowa.blogspot.com
Fajnie piszesz. Napewno czasem tu wpadnę ... zapraszam do siebie http://damorlove.blogspot.com +obserwuje
OdpowiedzUsuńNA ogół nie czytam Takich opowiadań, ale twoje jest na prawdę fajne ;) Weny ;D
OdpowiedzUsuńPopraw trochę interpunkcje 'komputerową' (spacje itd.) i będzie git :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ; )
Nie jestem fanką co prawda :D ale podoba mi się twoj styl pisania :D tylko troche kłopot masz z interpunkcja ale kazdemu sie zdarza:D podoba mi sie obserwuje :D
OdpowiedzUsuńlicze na rew
http://i-want-to-live-my-life-alone.blogspot.com/
masz wielki talent ! boskie to opowiadanie i jeszcze o 1D :P Kocham < 3
OdpowiedzUsuń:) Pisz dalej . nie mogę się doczekać !
świetne. chyba skuszę się i przeczytam od 1 rozdziału : D
OdpowiedzUsuńOmamoamao dokładnie masz wielki talent, którego ci strasznie zazdroszcze bo już o sobie nie mogę powiedzieć ;) Świetny rozdział i blog tak samo <3
OdpowiedzUsuńCekam na next :**
http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/
Nie no spoko, spoko . :) Coraz więcej osób rozwija swój talent poprzez blogowanie . Jest naprawde świetne :) Będę 2 razy w tygodniu cb odwiedzała:P
OdpowiedzUsuńMartyna
opentolife.blog.onet.pl
świetne opowiadanie najlepsze to na początku ,,zobaczyłam zeyna stojącego z butelką wódki w ręku ???" kurde padłam ale nie teraz na poważnie świetne no i kocham 1D więc to dla mnie gratka... nie no podziwiam i mówię ci... masz wielki talent
OdpowiedzUsuńSporo literówek, braków przecinków i błędy zapis dialogów. Dialogi powinno zapisywać się tak:
OdpowiedzUsuń- Hej - przywitała się.
Ty za to piszesz tak:
-Hej-przywitała się.
Tak jak ty piszesz jest źle! Zmień to.
Wygląd jest ok. Treść nie najgorsza, ale brak akapitów. Pamiętaj, że kiedy zaczynasz rozdział i nową myśl bohatera to musi być od akapitu.
Pozdrawiam Mila z the--end-of-love.blogspot.com/
Czemu do jasnej ciasnej ty zawsze [ no dobra prawie zawsze] musisz kończyć w takim momencie?!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny.
informuje o nowym rozdzialee :)
OdpowiedzUsuńhttp://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/2013/03/rozdzia-9.html
Także informuję o nowym rozdziale:
OdpowiedzUsuńhttp://duszewemgle.blogspot.com/
Dzisiaj piątek, powinnaś dodać rozdział :(.
OdpowiedzUsuńświetnie tu, zapraszam do siebie :))
OdpowiedzUsuńwww.zakleta-opowiadanie.blogspot.com/
Liczę na rewanż, komentarz i obserwacje!
Super blog czekam na następne :D zajrzysz
OdpowiedzUsuńhttp://naturaly-blog.blogspot.com/
Świetne *.* zapraszam http://keep-calm-and-fuck-people.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietnie , Naprawdę Świetnie *.* .!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://myyamazinglife.blogspot.com/
Fajnee *.* na pewno będę tu częściej zaglądać.
OdpowiedzUsuńFajny tekst <3
OdpowiedzUsuńHej! Czytam kilka blogów, więc będą na jednym zauważyłam linka z Twoim opowiadaniem, bez wahania kliknęłam w adres i widząc tak piękną szatę graficzną mimowolnie się uśmiechnęłam po czym pogrążyłam się w lekturze :) Posty czytało się przyjemnie.. świetnie dobrałaś wielkość liter i czcionkę :)Co do bohaterów, to cieszę się, że jedną z głównych postaci został Zayn, nie ubóstwiam go, dużo bardziej jaram się Harry'm <3, ale po prostu czytam opowiadania, którymi w dużej mierze są skupione na Harry'm czy Niall'u, więc bardzo się cieszę, że to właśnie Malik jest główną postacią obok Emily i Jess. Wracając do techniczno-graficznej strony bloga too.. nie tyle jaram się ile bardzo mi się podoba to małe serduszko, zamiast zwykłego kursora. Muszę przyznać, że to pomysłowe :) Myślę, że Em zobaczyła przed budynkiem albo Malika, albo fotoreporterów i gromadę fanów 1D. Zapewne wpadnę tu jeszcze nie raz! Pozdrawiam ciepło! :) / Marta.
OdpowiedzUsuńmiłe opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuń