czwartek, 14 lutego 2013

~Rozdz 19.


     ~.....zjawiła się koło mnie masa piszczących dziewczyn trzymających w ręku jakieś 
         -zdjęcia? Nie wiedziałam o co chodzi. Stałam tylko zdezorientowana w ciemnych 
         okularach na nosie, dresach i walizką u boku. Po chwili  ściągnęłam "przyciemniane
         szkła"
      -Tak to ona!-przekrzykiwały się jedna przez drugą pokazując sobie wówczas te kawałki

         papierów. Byłam zaskoczona bo nie na co dzień zdarza się taka sytuacja. Jedziesz
         w rodzinne strony odpocząć, chcesz wsiadać do pobliskiej, pierwszej lepszej taksówki 
         a tu nagle ni stąd ni zowąd wyskakuje na ciebie banda nieznanych ci nastolatek. Spoko..
         Po chwili namysłu podeszłam do jakieś brunetki i zerknęłam na obrazek. 
         Tak, byłam na nim ja z Zayn'em jak trzymamy się ręce. "Świetnie" -pomyślałam i 
         poczułam że w oku znów zakręciła mi się łza. Założyłam więc okulary i sztucznie 
         uśmiechnęłam się do dziewczyn. "Czy te informacje dotarły już wszędzie?" przechodziło
         mi przez myśl.
       -Przyjechali z tobą chłopcy?-odezwała się jakaś farbowana na fioletowo lala.Zmierzyłam ją
         wzrokiem i uprzejmie odpowiedziałam, choć szczerze? To nie miałam na to najmniejszej
         ochoty:
       -Przykro mi,ale nie. Jestem tu na wakacjach-miałam już otwierać drzwi od pojazdu kiedy
         nagle zamknęła mi je przed nosem. To już było nie chamskie posunięcie. 
       -To może chociaż podpis?-zapytała. 
       -Nie sądzę, by był.....
       -Tak jest potrzebny! Jesteś dziewczyną Zayna, Zayna Malika! Proszę-zrobiła maślane 
         oczka a wraz z nią pozostałe fanki. Czułam się bezsilnie przecież nie jestem sławną 
         osobą a tu takie cyrki. Jeżeli tak wyglądało codzienne życie zespołu to serdecznie im 
         współczułam. Na szczęście trafiłam na miłe osoby, choć gdzieś w tyle słyszałam już
         negatywne komentarze na mój temat. Olałam to. Gdybym miała przejmować się 
         opinią innych to od dawna siedziałabym w domu. Zgodziłam się na ich prośby po czym
         jak zamierzałam wsiadłam do taksówki.
         Podałam kierowcy adres i ruszyliśmy w stronę mojego rodzinnego domu. Wiązały się
         z tym miejscem wspomnienia. Zarówno te dobre jak i te mniej "fajne". W Londynie 
         zaczęłam zupełnie nowe życie i chociaż brakuje mi czasem rodziców, reszty przyjaciół
         to nie żałuję że podjęłam taką decyzję. Zresztą miałam tam szanse na lepsze rozwijanie 
         się..zdobycie dobrej pracy. 
         W trakcie jazdy pogawędziłam trochę z mężczyzną w średnim wieku, ciemnych włosach
         gdzie było już widać odrosty i lekkim zaroście. Przyznam, że ciężko było mi teraz 
         rozmawiać w ojczystym języku. Aż sama słyszałam ten angielski akcent co było dość
         interesujące. 
         *Dwadzieścia minut później*
         Dotarliśmy. Sięgnęłam do torby z zamiarem wyjęcia portfela i wtedy okazało się, że 
         mam w nim same funty. Zrobiło mi się głupio i poprosiłam jeszcze o "podwózkę" do 
         najbliższego kantora, gdzie mogłabym wymienić pieniądze. Człowiek ten okazał się 
         być jednak wyrozumiały i bez zbędnych docinek zrobił to o co prosiłam. 
         Po powrocie znów w to samo miejsce co poprzednio mogłam wynagrodzić taksówkarza.
         Zapłaciłam należną sumę i dopłaciłam kilka złotych "napiwku".
         Wysiadłam z samochodu i skierowałam prosto do drzwi przeglądając przy okazji  
         komórkę. Miałam aż 15 nieodebranych połączeń od Zayna i kilkanaście wiadomości. 
         Nie chciałam się bardziej denerwować więc usunęłam wszystkie i otarłam łzę 
         spływającą po moim policzku. 
         Po kilku minutach zapukałam....
       -Emily!? -krzyknął tata wytrzeszczając oczy ze zdziwienia. Nie dziwię się zwykle o tak
         późnej porze i praktycznie końcu wakacji już ich nie odwiedzałam. A teraz ..?
       -Tak, mogę wejść? -zapytałam bez entuzjazmu wymuszając jedynie uśmiech.
       -Pewnie-oznajmił i mocno przytulił jednocześnie wpychając z walizką do środka. Nigdy
         się tak nie cieszył gdy przyjeżdżałam do Polski a dziś wręcz promieniał.
         Ściągałam obuwie kiedy usłyszałam głos mamy. Tak samo ciepły i spokojny jak zawsze.
         Dokończyłam wykonywaną czynność i ruszyłam w stronę kuchni skąd roznosiły się
         po całym mieszkaniu zniewalające zapachy.
         Stanęłam opierając się o framugę drzwi i z zaciekawieniem przyglądałam się niziutkiej
         kobiecie o długich ciemnych włosach i idealnej sylwetce. Chwilę później odwróciła się
         na pięcie i patrzała na mnie jak na obrazek po czym wytarła ręce o ścierkę i mocno mnie
         do siebie przyciągnęła całując to w jeden to w drugi policzek.
        -Córeczko, ale ty wypiękniałaś!-rzuciła na powitanie.
        -Nie widziałyśmy się zaledwie miesiąc-rzekłam poruszając ramionami.
        -No właśnie co cię do nas sprowadza?-zadała pytanie na które w każdym razie nie miałam
          ochoty odpowiedzieć. Zaczęła się po chwili oglądać za mnie "Pewnie szukała Jess"-
          przyszło mi na myśl.
        -Możemy o tym porozmawiać później?
        -Oczywiście a teraz coś zjedzmy musisz być niesamowicie głodna-powiedziała na co 
          odetchnęłam z ulgą. Wiedziałam ,że nie odpuści i później zacznie bombardować mnie 
          pytaniami. Powoli się do tego przygotowywałam.
          Pięć minut później siedzieliśmy już przy stole w jadalni. Nic się nie zmieniło. Może z 
          wyjątkiem koloru ścian, który jest teraz miętowy. Podobał mi się wystrój domu 
          mama zawsze umiała dobrać dodatki tak by współgrały z resztą.  
         -Było pyszne-pochwaliłam kuchnie mojej rodzicielki na co posłała mi tylko promienny
           uśmiech odzywając się po kilkusekundowej ciszy:
         -Kochanie, więc miałyśmy pogadać.
         -No taaak-przeciągnęłam i  spuściłam wzrok tak jakbym szukała czegoś na podłodze. 
            Tata na gest swojej żony opuścił pomieszczenie i najprawdopodobniej wyszedł na 
             zewnątrz do garażu gdyż usłyszałam zamykane drzwi. Podniosłam szybko głowę i
             spojrzałam pytająco na kobietę.
          -Czy twój smutek i ta "nieobecność" w oczach spowodowane jest tym?-na te słowa
            wyjęła za pleców jakieś czasopismo. Siedziałam zdezorientowana po chwili biorąc
            je w swoje ręce. Na stronie głównej widniało zdjęcie moje i Malika (identyczne jak 
            te,które miały dziewczyny) i podpis : "Nowa para w zespole!" Wyszczerzyłam tylko 
            oczy no bo przecież moi rodzice nie czytali takich duperel i plotek a tu nagle BUM! 
            Mają je w domu. Otworzyłam usta by coś powiedzieć ,ale mi przerwała i zabrała głos:
          - ...........
      ______________________________________________________________
            I jest ten długo wyczekiwany przez Was rozdział ! : 33
         Szczerze? To nawet jestem z tego "dzieła" całkiem dumna, a Wy 
         co sądzicie? Dobrze jest? xd
         No i dziękuję że trzymaliście kciuki za mnie kciuki! Wraz z koleżanką
         zajęłyśmy 3 miejsce w konkursie tańca (nawet całkiem dobrze poszłoxd)
         Jesteście kochani !*o*
         CZYTASZ=KOMENTUJESZ.
       + ostatnia zabawa z tymi kom bo już niebawem rozdział 20 : oo 
          ale szybko zleciało! Nie sądziłam,pf nawet nie marzyłam że w ciągu 
          zaledwie MIESIĄCA będzie tu aż 125 obserwatorów i ponad 4 tys 
          odwiedzin! Nawet nie wiecie jak się cholernie cieszę!! 
          i mam nadzieję, że po tym 20 rozdziale też będziecie komentować,bo 
          Wasza opinia jest w tym momencie najważniejsza! 
          to :  20 komentarzy=20 rozdział : ) 

23 komentarze:

  1. Genialne *_* zabije ta peeri kurde ona chce ich rozdzielić grrr. Mam nadzieję że wszystko. Będzie ok. Czekam na następny rozdział :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaaaajebi.sty rozdzial<3
    Jak ja nie lubie Perri-,- Nie żebym coś tak do niej miała...ale w tym opowiadaniu to grrrrrr....
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału:)
    No i naprawdę zazdroszczę tylu obserwatorów! :)
    Oby tak dalej<3
    Czekam na nn:)
    Całuję! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział !
    Ta Perri to po prostu szkoda słów ; D
    Czekam na NN .
    Pozdrawiam .

    Nowy 5 rozdział !!!
    Zapraszam :
    http://holidaylovezp.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest więcej niż dobrze, jest świetnie. *__*
    Chcę więcej! <33

    OdpowiedzUsuń
  5. No i kurfa znowu szantazyk i znowu zatrzymanie się w nie odpowiednim momencie . Wrrrr ... Zatłukę !

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdziały na razie przeczytałam 3 ale czytam dalej...jeszcze raz super rozdziały.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog ;)
    I wiem co mówię, bo właśnie przeczytałam całośc.
    Masz ogromny talent i nie zmarnuj go! ;)
    Czekam na kolejne części ;*


    Pozdrawiam Kaja

    Zapraszam do mnie www.kaja-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. To będze moja szczera opinia: twój blog i twoje opowiadania są po prostu genialne. Podobają mi się i mam nadzieję, że szybko napiszesz kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  9. piszcie komentarze piszciee bo nie mogę się doczekać następnego rozdziału szczerze pierwszy raz weszłam na tego oto cudnego blogaa <33 i tylko ten tylko rozdział przeczytałam głupia jest ta Perri pisz tak dalej !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. *.* jejeku ale śliczne tło *..* i rozdział też świetny <33.. och Perrie nie znoszę jej!

    OdpowiedzUsuń
  11. Co powie.. ?? Jak możesz przerywać w takich momentach.. Dawaj 20 . ♥
    xxNatii

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przerywaj!!! To wkurza! Ake ogólnie to rozdział zajebisty *o* Uwielbiam ten blog i codziennie na niego wchodze!

    OdpowiedzUsuń
  13. pisz dalej! Zajebiaszczo ci to wychodzi. :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam 1D. Zaczynam dopiero czytać,ale komentarz piszę pod tym rozdziałem.Już mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny blog. Ciekawie piszesz. Zaobserwuję i liczę , że ty zaobserwujesz mojego bloga http://blogowszystkiminietylko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Widze, ze tez masz slabosc do przerywania w TYCH momentach
    coz, blog (jak spojrzec na fakt ze 1d nie lubie) jest bardzo w porzadku
    MiSia
    slytherin-love-life.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne, ale wygląd mnie dobija. Jest taki ... smutny. Wcześniej był wesoły. Ale to moje zdanie, a każdy może mieć inne :) A co do bloga to genialny!!

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo fajny rozdział, mnie tez by trochę wkurzyły te fanki a zwłaszcza ta zamykająca mi drzwi przed nosem...bezczelna . chodzić z Zaynem ahh co by to było :) a tak poza tym masz bardzo fajny styl pisania, taki literacki :) zapraszam do mnie:
    http://onedirection-theimagines.blogspot.com/ - iamginy :D

    http://the-story-about-one-direction.blogspot.com/ - opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. świetne opowiadanie, będę zaglądać by przeczytać kolejne rozdziały ; )
    http://the-exterminating-angel.tumblr.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Suuper pisz dalej..Ja pare razy dziennie tu wchodzę z nadzieją, że jest kolejny rozdział ten był trochę krótki, ale cieszę się, że go dodałaś..I czekam z niecierpliwieniem na następny

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam szczerze, że za 1D nie przepadam, ale również nic do nich nie mam :)
    Mimo tego Ty piszesz bardzo dobrze ;D Nie widzę błędów, jest ciekawie :) Podoba mi się ;)
    Obserwuję i liczę na rew ;
    http://32litery-swiatksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolejna directioner dzisiaj . :)
    Byłam nią kiedyś, ale już nie jestem... Na szczęście nie spowodowało to tego, że nie lubię juz opowiadań o nich . :)

    ZAPRASZAM DO MNIE: www.larva-inspiration.blogspot.com
    ***************************************************************************
    ,, Od narodzin aż do śmierci pozytywnie pierdolnięci''

    OdpowiedzUsuń
  23. Znowu to robisz ! Chcesz mnie zabić czy jak ? Daj następne !
    http://kocham-azjatow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Skomentujesz? Mała rzecz a cieszy *o*
Hejty , wyzwiska etc. nie będą tolerowane, takie
komentarze od razu usuwam : 3