~ *Oczami Zayn'a*
Była może 12 w nocy. Wciąż nie mogłem zasnąć. Leżałem jedynie na łóżku wpatrując się
w ciemną przestrzeń pokoju. Moje myśli krążyły w okół Emily i tej całej cholernej
sytuacji. Również miałem dość. Wkurzało mnie to że moja była non stop wpieprzała się
"z butami" w nasze życie. Chciała je za wszelką cenę zniszczyć, nie zwracała uwagi na
uczucia-dbała tylko o swój tyłek. Nie mogłem do tego dopuścić. Pokochałem tą niską,
ciemnowłosą dziewczynę o przesłodkim uśmiechu i zgrabnej sylwetce. Nie przypuszczałem
że pomimo faktu, iż jesteśmy razem nie długo to można się tak bezgranicznie zakochać.
Postanowiłem walczyć o ten związek mimo wszelkich przeszkód jakie nas teraz napotkały.
Co do "rzekomej" ciąży Perrie i o jej spekulacjach na temat tego, że to ja właśnie będę
ojcem to w to nie wierzyłem. Uważałem że to nierealne bym miał z tym coś wspólnego,
gdyż nie sypialiśmy ze sobą od przeszło kilku miesięcy. A o ile dobrze mi wiadomo po
naszym rozstaniu spotykała się z jakimś kolesiem. Tego byłem pewny w stu procentach
naszym rozstaniu spotykała się z jakimś kolesiem. Tego byłem pewny w stu procentach
musiałem jednak obgadać to z Em i dać jej jasno do zrozumienia że to tylko pieprzona
zmyślona plotka. Nie wiem gdzie ona w tamtym momencie wyjechała, nie dawała żadnego
znaku życia, nie odbierała moich telefonów. Martwiłem się a najgorsza w tym wszystkim
była ta cholerna bezsilność, że nic nie mogłem zrobić.
Myślałem nad wieloma sprawami, w głowie krążyło mi miliony pytań na które nie znałem
odpowiedzi, kiedy nagle zorientowałem się, że dostałem SMS. Wziąłem telefon do ręki i
zacząłem czytać "Życzę udanej z Edwards i rodzicielstwa.Pamiętaj jednak, że Cię
kocham i nigdy nie przestanę.Emily"
-Co?!-krzyknąłem zdezorientowany jak i przerażony. Ta wiadomość zabrzmiała dla mnie
trochę podejrzanie i tak jakby było to POŻEGNANIE.
Musiałem wydrzeć się najwyraźniej dość głośno, gdyż zaraz w pokoju zjawiła się reszta
chłopaków.
-Co jest?!-zapytał od razu z lekka zdenerwowany Niall, zauważyłem że pozostali też się
przejęli.Rzuciłem Horanowi komórkę zakładając szybko pierwsze lepsze spodnie i
czerwono-czarną koszulę w kratę. Nie miałem pojęcia co zrobię,wiedziałem jednak że
muszę działać i odnaleźć Em. Nie mogłem leżeć bezczynnie w łóżku jak palant z myślą
że moja dziewczyna może już nie żyć.
-Kuźwa co to jest?!-krzyczał jeszcze głośniej zdeterminowany blondyn wycierając łzę
spływającą po policzku. Czyżby przyszła mu do głowy ta sama myśl co mi?
-Coś ty narobił idioto!-dalej majaczył.
-Zamknij się i myśl gdzie ona może być!-głośnym tonem warknąłem zakładając już buty..
* Oczami Amy (matka Emily) *
* Oczami Amy (matka Emily) *
Nie sądziłam, że moja córka się aż tak przejmie tym co jej powiedziałam podczas obiadu.
szczerze? To rzeczywiście nie chciałam by się spotykała z tym piosenkarzem. Uważałam
że to się źle skończy. W tamtej chwili gotów byłam zrobić wszystko żeby się tylko
rozstali.
Nie wiem która była godzina, ale w pewnym momencie usłyszałam głośny huk
dochodzący z górnego piętra mieszkania. "Może coś spadło.." Przeszło mi najpierw przez
myśl co z drugiej strony wydawało się nierealne bo nie zleciałoby z tak ogromnym
hałasem. Trochę się przeraziłam. Wstałam z łóżka i ruszyłam schodami na górę
zapalając po drodze światła by się nie przewrócić. Pierwsze co to skierowałam się w stronę
pokoju Emily. Kilka sekund później stałam już przed tym pomieszczeniem i po chwili
otworzyłam drzwi naciskając od razu włącznik światła.
-Boże !! Jiim!! -krzyknęłam tak głośno na ile starczyło mi sił w płucach na widok tego co
tam zastałam. Ujrzałam leżącą moją córkę na podłodze z porozcinanymi nadgarstkami
z których wydobywała się spora ilość krwi tworząc już za razem nie wielką kałużę.Obok
niej znajdowała się żyletka.
-Tylko nie to! Dziecko coś ty narobiła!-wrzeszczałam przez łzy po czym upadłam
przy niej na kolanach i zaczęłam przyciskać miejsca rozcięć. W tej tamtej chwili do
pokoju wszedł mój mąż. Zaczęły mu się trząść ręce. Nie wiem czy z nerwów czy
przerażenia, pewnie z tego i tego. Nie musiałam mówić mu co ma robić, gdyż zaraz
wziął pierwszy lepszy telefon i wykręcił numer na pogotowie. W tym czasie zdążyłam
zawiązać kawałkami bluzki wciąż krwawiące nadgarstki dziewczyny. W duchu
modliłam się jedynie by się nie wykrwawiła. Po części obwiniałam za to swoją osobę.
Czyżby było to spowodowane zakazem spotykania się z .... Zayn'em? Choć była to
błahostka, gdyż i tak zrobiłaby przecież to co chciała. Musiało się stać coś gorszego.
Żałowałam, że nie wysłuchałam jej problemów. "Co ze mnie za matka!" zganiałam się
w myślach.
*Parę minut później*
Pogotowie już przyjechało. Emily miała jeszcze tętno, które jednakże z każdą sekundą
słabło. Kawałki materiału którymi zawiązałam rany dawno przesiąkły świeżą krwią.
Widok był okropny..
"Ratownicy" wbiegli szybko na górę kładąc po chwili nieprzytomną nastolatkę na
noszach i wynosząc do stojącej przed domem karetki. Po chwili usłyszałam ten
charakterystyczny "sygnał"....Bałam się-bałam się o to że może być już za późno.
Nie mogłam jechać z nimi do szpitala. Zabronili mi...Zabronili własnej matce być przy
córce. Usiadłam bezsilnie na brzegu łóżka chowając twarz w rękach i płacząc.
-Wszystko będzie dobrze-oznajmił w miarę spokojnym głosem Jim obejmując mnie
ramieniem. Choć mówił to tak opanowanie, wiedziałam że w środku czuje to samo co ja.
Ten strach, że już nigdy więcej mogliśmy nie ujrzeć naszego jedynego dziecka.
Nie odpowiedziałam mu nic, kiedy zadał pytanie na które lekko się zbulwersowałam.
-Nie uważasz że powinniśmy poinformować o tym -no jak mu tam..Zayn'a? -spojrzałam
na niego cynicznie na co odsunął się trochę ode mnie. Zastanawiałam się czy to
rzeczywiście dobry pomysł. Po chwili namysłu z niechęcią -aczkolwiek przystałam na
to co powiedział:
-Dobrze, ale skąd...-przerwałam po czym obydwoje spojrzeliśmy na telefon Emily i znów
po chwili patrzyliśmy na siebie.
-To zły pomysł-oznajmił kręcąc głową.
-To skąd weźmiesz ten pieprzony numer?!-wrzasnęłam i podniosłam komórkę.
Odblokowałam ekran i ujrzałam wiadomość od jakiejś .. Perrie? Pisała tam o ciąży a
wtedy moje przypuszczenia się najprawdopodobniej sprawdziły. Czyżby ów zacny
"chłopak" mojej córki w tak krótkim czasie już ją zdradził? Pokazałam to tylko mężowi
na co usłyszałam "To nie nasza sprawa, proszę nie wtrącaj się" Aż się we mnie
zagotowało. Wybrałam listę kontaktów i znalazłam ten numer.
-Jest. Trzymaj-mówiąc podałam mu telefon. Chciał się odezwać ale mu przerwałam i
zabrałam głos:
-Nie sądzisz chyba że będę z nim rozmawiać? Nie mam zamiaru go tolerować-przewrócił
oczami i przytaknął. Jeśli chodzi o porozumiewanie się w języku angielskim to nie
mieliśmy z tym żadnego problemu. Obydwoje uczyliśmy go dzieci i młodzieży jako
nauczyciele. Stąd też Em umiała go perfekcyjnie, gdyż zawsze jej pomagaliśmy gdy
czegoś nie rozumiała i staraliśmy się wpajać jej nowe "rzeczy".
-Racja-powiedział powtórnie i nacisnął zieloną słuchawkę.
*Oczami Zayn'a*
Zastanawiałem się gdzie może podziewać się moja ukochana. Wraz z chłopakami
objechaliśmy pół Londynu szukając jej, jednakże bez skutku. Jeździliśmy po
ulubionych knajpach dziewczyny, parkach...nigdzie jej nie było. Bezsilnie wróciliśmy
do domu. Byłem załamany, łzy leciały mi z oczu-tak bardzo się o nią martwiłem.
Reszta też to przeżywała a w szczególności Niall. Wiedziałem, że Em darzy go
sympatią której do tej pory nie mogłem zrozumieć. Byli jednak jak brat z siostrą więc
nie miałem do tego żadnych przeciwwskazań. Po chwili zadzwonił telefon. Wyjąłem
go z kieszeni i od razu poczułem na sobie wzrok chłopaków przypatrujących mi się
z uwagą. Próbowałem odebrać co nie było łatwe gdyż trzęsły mi się ręce wkrótce się
udało.
*Rozmowa*
-Halo?
-Witam, pan ..Zayn?
-Tak.
-Z tej strony Jim Roberts, ojciec Emily. Muszę pana o czymś poinformować.
Dziewczyna próbowała popełnić samobójstwo i najprawdopodobniej domyślam
się co było tego przyczyną.
-Kuźwa! Proszę mi podać dokładny adres gdzie się teraz znajduje.
-Oczywiście (Tu zostało podane polskie miasto i adres szpitala w którym znajdowała
się Emily)
-Dziękuję bardzo.
*Koniec rozmowy*
Byłem przerażony-moje przypuszczenia się sprawdziły. Po poliku spłynęło mi kilka
łez. Złapałem się rękoma za głowę , lecz po chwili się ogarnąłem z myślą
"Nie! Tak być nie może, nie bądź mięczakiem tylko zrób coś"
"Nie! Tak być nie może, nie bądź mięczakiem tylko zrób coś"
-No co jest !? Do cholery mów!-krzyknął Horan bardziej zdenerwowany.
-Lecę do Polski........
___________________________________________________________
Witajcie jak się podoba? Się trochę rozpisałam XD Cóż pod ostatnim
postem pojawiły się komentarze " za dużo się tu dzieje " -spokojnie,
to tylko na razie, później wszystko sprostuję i znów przez jakiś czas
będzie "słodko" ;x Dziękuję za ponad 5 tys wejść! Jesteście wielcy!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!:3
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!:3
Mam nadzieję że nadal będziecie komentować:)) Nie wiem kiedy dodam
dalszą część, ale postaram się jak najszybciej.
+ Mam dalej pisać, czy dodać jeszcze kilka rozdziałów i kończyć tę
historię?
+ Mam dalej pisać, czy dodać jeszcze kilka rozdziałów i kończyć tę
Nie przepadam zbytnio za One Direction, ale twój styl pisania mi zaimponował. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://carmelowysen.blogspot.com/
Boże! Tylko nie mów, że Em umże?! Przecież jak ona umże to Zayn sie załami, Jess może sie nie obudzi (wtedy Naill sie załamie) a jak ta dwójka sie załamie to koniec!!! A blog jest super czekam nn rozdział. Jeszcze żaden blog mnie tak nie zaciekawił!
OdpowiedzUsuńJeju... Biedna dziewczyna i niewinny Zayn. Kocham twoje opowiadanie i masz ciągnąć tą historię. Jestem pełną podziwu... Mam nadzieję że się wszystko naprawi. Proszę:) nie zabijaj nikogo :)
OdpowiedzUsuńJezu. Żyby Em przeżyła. Mam nadziej, że jej rodzice nie będą obwiniać cały czas Zayana i dadzą mu to wytłumczayć. Biedna:(
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to świetny :)
Love,love i love :* ^^
*_*
Suuper!!Bardzo mi się podoba twój blog...Czekam na kolejne rozdziały i nie mogę się doczekać co będzie dalej prrrroszę publikuj go szybko, bo nie wytrzymam tyle bez czytania twojego bloga!!! :) Kocham cię i twoją wenę, ale nie jestem lezbą choć w twoim wypadku to inna bajka.. Hahaha :) :D ;***
OdpowiedzUsuńPisz dalej <3
OdpowiedzUsuńNie możesz skończyć tego po TYLKO 20 paru rozdziałach!
zapraszam do mnie --> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/
i na starszego, bloga, którego ciągle prowadze ---> http://uliczni-muzycy.blogspot.com/
Świetny rozdział. Pisz dalej bo umieram z niecierpliwości. ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńPS. Jak to czytałam to słuchałam dołujących piosenek także dzięki :)
Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i proszę o komentarz lub obserwacje http://dara-lov.blogspot.com/
Koniecznie pisz dalej
OdpowiedzUsuńPisz dalej, proszę! Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńMasz tego nie kończyć!!!!! To jest GENIALNE :3 kocham ten blog! W tym jest tyle emocji! Świentne!!!
OdpowiedzUsuńPisz i nie waż się kończyć.♥ Uwielbiam to opowiadanie.. ;** Czekam na nn. :)
OdpowiedzUsuńxxNatii.
Nie waż mi się tu kończyć, bo piszesz genialnie. ;3 Przy okazji u mnie nn ;p
OdpowiedzUsuńhttp://music-xoxo.blogspot.com/2013/02/cosekmuza-i-mega-wnerw-x.html#comment-form
jak możesz kończyć w takim momencie??
OdpowiedzUsuńnie mogę się odczekać dalszej części :)
KarinaSzalona
Masz dalej pisać . Czytałam takie opowiadanie o 1D , które miało 77 rozdziałów . Kiedy zamiast 78 pojawiła się wiadomość , że autorka zawiesza bloga i prawdopodobnie już go nie odwiesi o mało się nie popłakałam . Nie kończ i czym prędzej dodaj rozdział 22 !
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńPisz, pisz i jeszcze więcej pisz! Masz tego na razie nie kończyć!
OdpowiedzUsuńMoże to mieć nawet ponad 50 rozdziałów!!
Twój styl pisania jest wspaniały!!
Dodaj jak najszybciej 22 rozdział bo nie wytrzymam zbyt długo!
Uwielbiam twojego bloga :D
pisz dalej nie kończ jeszcze !!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://wlasnietutaj.blogspot.com/
ŚWIETNY blog
OdpowiedzUsuńto byłby dla mnie zaszczyt gdybys Zaobserwowała byś
Mojego marnego Bloga
również obserwuję i bardzo mi się podoba twój blog chociaż nie przepadam za 1D to opowiadania są bardzo fajne, pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie piszesz. Wicągnęło mnie twoje opowiadanie i chcę jeszcze :D
OdpowiedzUsuńIdealnie dobierasz słowa. Całokształ bloga wystrój itd. też są fajne ^^
zapraszam do siebie fotografiaamtorska.blogspot.com
podoba mi sie twoj styl pisania
OdpowiedzUsuńczekam na wiecej
jesli mozesz skomentuj i przeslij link znajomym bd bardzo wdzieczna http://slodkaa-wredotka-blog.blogspot.com/
Bardzo ciekawie piszesz ;) Obserwuję i zapraszam do mnie : internetowabloggerka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJejuuu jakie mega.;O zaobserwuję .;) http://happythirteenn.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo noo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńPopracuj nad interpunkcją.
Będę wpadać,
Big-bam-boom.blogspot.com
Hej,
OdpowiedzUsuńdopiero wpadłam na twojego bloga, ale powoli nadrabiam zaległości. Podoba mi się twój styl pisania. Zyskałaś kolejną czytelniczkę :D
Zapraszam także do mnie, a jak się spodoba to pozostaw po sobie ślad :D
http://wish-you-were-here1.blogspot.com/
Pozdrawiam
Ale fajny blog oraz posty.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i do obserwowania. Mam nadzieje, że wpadniesz ?!
; )
franki13.blogspot.com
Może zostaniesz na dłużej ?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham czytać twój blog! Jest genialny *o* !! Liczę na 22 rozdział! Zapraszam na mój blog (nie mam tak wielkiej wprawy, więc są 3 rozdziały)
OdpowiedzUsuńJeśli skomentujesz i będziesz obserwować, to będę ogromnie wdzięczna!!
http://trudnadecyzjaa.blogspot.com/
Może cię zainteresuje? Może mam coś poprawić? Napisz swoją opinię w komentarzu!
u mnie jest kolejna notka, ale mam takie pytanie. może mi podpowiesz co mogę dodać u siebie na blogu , ale wiesz nie lubię przesady.
OdpowiedzUsuńhttp://happythirteenn.blogspot.com/
Mam jeszcze pytanie. Jak zrobiłaś to 'Co sadzisz o moim blogu?' tak samo jak 'odwiedziny' ??
OdpowiedzUsuńMasz pisać *o* bo zabiję inaczej, przyjadę i zabiję !
OdpowiedzUsuńhttp://ask.fm/Szylwuu kocham-azjatow.blogspot.com :D
jak prosiłaś, powiadamiam cię o nowym rozdziale u mnie ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam ----> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com
ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIEBSTER AWARD NA MOIM BLOGU ---> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do The Versatile Blogger!
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na moim blogu pod stroną "Więcej...".
chungwrites.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do Liebster Award na moim blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://totalny-misz-masz.blogspot.com/
Kochana na początek przepraszam, że dopiero teraz komentuję:(
OdpowiedzUsuńJestem tak zabiegana, ze nie miałam czasu kiedy czytać. A nie lubię czytać czegoś 'na szybko'. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz<3 A ja już pisze komentarz, który powinien tu widnieć już w sobotę! :)
Rozdział jest jak zwykle wspaniały! Perrie!!!!!!! Czy wspominałam, że ta dziewczyna zaczyna mnie wkurzać? Biedna Emily..co ona musi przeżywać:(
Dowiaduje się, że jej najukochańszy ma dziecko z byłą:( I jeszcze ta jej mama..dolała oliwy do ognia;/ Mam nadzieję, że nic takiego jej nie będzie przez te cięcia:( Musiały byc naprawde głębokie, skoro dostała się do szpitala! Mam nadzieję, że Zayn szybko do niej dotrze i sobie wszystko wyjaśnia..I ta Edwards! Niech ona juz zniknie z ich życia! I niech się okaże, ze to nie jest dziecko Zayna bo inaczej się zabije! :(
Jak piszesz że będzie słodko...To mam nadzieję że Zayn i Emily będą razem♥ Oni są dla siebie stworzeni! I mam tez nadzieję, że jej mama nie będzie stawiała juz oporu, czy jak to tam nazwać;x
A no i nie kończ jeszzcze tego opowiadania;) Pisz na tyle na ile masz pomysłów<3 ale ja tam bym chciała bynajmniej jeszcze jakieś 10 rozdziałów:D
Mam nadzieję ze szybko dodasz naxta♥ Postaram sie już nigdy nie odwlekać z kom..ale wiesz jak czasem bywa:) Ale pamiętaj że czytam zawsze, bo kocham to opowiadanie♥
I ta twoja popularnosć bloga:d Bravo:)
No dobra, nie zanudzam cię już bo zaraz zaśniesz nad tym moim jakże 'krótkim' komentarzem! :D
Całuję! ♥
Świetny blog! :D Nie czytałam od początku ale muszę nadrobić :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://zdjecie-z-marco.blogspot.com/
Mega genialny blog ! :3
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie piszesz :3
OdpowiedzUsuńI <3 it
OdpowiedzUsuńhttp://miloscrozana.blogspot.com/
Pisz dalej jeszcze go nie kończ, bo jest naprawdę świetny i nie mogę się doczekać dalszej części, ale proszę tej jeszcze nie kończ!!! :) :D ;***
OdpowiedzUsuń<333
OdpowiedzUsuńUWAGA WAŻNA WIADOMOŚĆ!!!!!!!!!
Głosujmy na iCarly w KCA 2013!!!!!!!!!! Zostali nominowani na Ulubiony Serial TV 2013<333 Z góry dzięki za głosy!!!!!!!
P.S. Ja głosuje 100 razy dziennie;)
Link do głosowania pl:
http://kca.nick.com.pl/glosowanie#category:Favourite_TV_Show
głosowanie ang.:
http://www.nick.com/kids-choice-awards/2013/vote/
Wierzę w was!!!!!!!!!!!!!!!!! <333
Świetne, zajebiste nie mogę się już doczekać .!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga z opowiadaniem
zapowiedź i wstęp już jest :D
http://katiaopowiadaniaxx.blogspot.co.uk/
Kocham twoje opowiadanie ;)))
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie rozdziały . Masz świetny styl pisania . Dobrze ,że Niall wylał na koszulkę Em tą kawe hahah ;;))
Obserwuję od dawna i liczę na rewanż :
http://weera-wera.blogspot.com/
Piszesz bardzo ciekawie, jednak obawiam się, że nie zostanę tu na dłużej, ponieważ nie przepadam za 1D.
OdpowiedzUsuńZa to życzę Ci powodzenia w dalszym pisaniu.
czarna-parada.blogspot.com
Fajnie pisze, nie lubie zbyt 1D , ale masz talent ^^
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na to samo
http://pamietnik-nastolatki-czebullka.blogspot.com/
Długo, ale ciekawei dobrze, ze sie dzieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lou!
http://itneverwillbeperfectlife.blogspot.com/
Nominowałam Cię do Liebster Award ^^ wiecej info znajdziesz w moim ostatnim poście na http://to-co-kocham-to-czego-nienawidze.blogspot.com/2013/02/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne imaginy !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkocham takie czytać, te twoje strasznie mi sie podobają ^^
Wow masz talencik :)
+obserwuje i licze na rewanżyk :*
http://fotografowaniex.blogspot.com/
wow...to było takie dramatyczne i przepełnione emocjami. Uwielbiam takie opowiadania. Nie wiem za bardzo o co chodzi bo nie czytałam od początku ale już wiedzię, że to fajne opowiadanie i...ciekawe czy Emily przeżyje. dodaj szbko nn ;*
OdpowiedzUsuńhttp://youare-the-only-exception.blogspot.com/
zgodnie z obietnicom informuje o nowym rozdziele :)
OdpowiedzUsuńhttp://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com
masz talent do pisania ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://bez-tajemnic-pl.blogspot.pl :D
Wow :) Ty masz talent dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńSuperr blogggg,no rzeczywiście masz talentt;)Zapraszaaam http://martyna1344.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńbede zaglądać
OdpowiedzUsuńto jest naprawde fajne mówię szczerze i zapraszam http://allesiavolturi.blogujaca.pl/
OdpowiedzUsuńBooooooooooooooże ♥ . Suuper ! :3 . Lubię tego typu książki ! . Nie zastanawiałaś się czasami, że powinnaś wydać książkę? Masz u mnie obserwowanie :) . Jeszcze raz - super, masz talent :) . Zapraszam do mnie :http://mynameisbook.blog.pl/
OdpowiedzUsuńBOSKIEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM TEN BLOG !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ♥♥♥♥♥
obserwujee licze na rewanż
sylwia-sylwiia.blogspot.com
Twoje opowiadanie jest boskie! <3 Podoba mi się to jak piszesz i fajnie prowadzisz bloga :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D
http://justloveme4ever.blogspot.com/
+obserwuję
zarąbiste opowiadanie. tylko pisz większą czcionką kogo to jest oczami bo się zlewa z resztą tekstu
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Pisz dalej bo na prawdę warto. Będę tu często wpadać :3 Zapraszam do mnie : http://come-on-cocoa.blogspot.com
OdpowiedzUsuń